20 gr z 1957 roku może osiągać cenę 1000 zł, z kolei za monety 1 zł z 1957 roku zdarza się, że nabywca płaci kilka tysięcy zł, a 5 zł z 1958 roku (z rybakiem) może kosztować nawet
W nadolziańskim grodzie obchody dnia św. Mikołaja zaczęły się bardzo wcześnie. Już o tłum cieszyniaków przybył na mszę roratnią. Jest to jedyna okazja w roku, by uczestniczyć w nabożeństwie odprawianym w zabytkowej Rotundzie na Wzgórzu Zamkowym. Na co dzień najstarsza budowla w mieście jest zabytkiem udostępnionym do zwiedzania. Tylko raz do roku, w dniu swego patrona, spełnia swą pierwotną funkcję ? świątyni. Mimo wczesnej pory na mszę przyszło sporo zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jedni wstawali z trudem, inni budzili się sami już skoro świet. – Ja wstałem sam już za piętnaście piąta! – chwali się jeden z braci spotkanych po szóstej w drodze na Wzgórze Zamkowe. Brat z ociąganiem przyznaje, że trzeba było go budzić. Chodzą na roraty codziennie. – Podoba nam się to – zgodnie mówią Konrad i Kacper Wołoszyn kołysząc świecącymi lampionami. Podczas samej mszy była nie tylko stała liturgia. Ksiądz dużo opowiadał o świętym Mikołaju. Przybliżył zebranym biografię świętego, a także zauważył, że warto opowiadać prawdę historyczną o tej postaci, gdyż w dzisiejszych czasach, gdy włączamy telewizor czy idziemy do supermarketu widzimy zupełnie inny, wypaczony obraz świętego Mikołaja. (indi) Komentarze 0 Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Zobacz regulamin Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze. Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Można przyjść z psem lub kotem. Taka msza zdarza się tylko raz w roku. Można przyjść z psem lub kotem. Na dziedzińcu klasztoru Ojców Bernardynów w Tarnowie zostanie odprawiona Msza św. z błogosławieństwem ludzi i zwierząt. Taka Msza zdarza się tylko raz w roku. Jak mówi przełożony klasztoru ojców bernardynów w Tarnowie o.
Doskonała12%Dobra5%Średnia3%Słaba3%Bardzo słaba77%PorażkaaPorażka! Zamówiłam buty na stronie internetowej GUESS, dzwoniłam na infolinie , powiedziano mi że przesyłka idzie z Włoch, okej o to mi chodziło. Po czym przyszły buty.. etykieta z poznania, oszukano mnie to jedno. Buty w kleju całe, zrobione nieprofesjonalnie (600zł) uważam że jak za taką cenę i markę buty powinny być idealnie. W dodatku przyszedł mi zły model.. w innym kolorze! I ewidentne widać na pudełku naklejkę na naklejkę , tak Jak jak by po prostu od innego modelu została przyklejona. Spodziewałam się czegoś lepszego. Nie polecam z całego serca, zawiodłam się !!!!! Teraz odesłać i czekać tyle na zwrot pieniążków, z tego co czytam inne opinie. Dno!Sklep GUESS totalna porażkaSklep GUESS totalna porażka! Zwrotu zakupu dokonałam w lutym, teraz jest czerwiec i nadal nie otrzymałam pieniędzy na konto. Wiecznie otrzymuje e-maile, że zwrot czeka pilnie, a tak naprawdę od kilku miesięcy stoi w miejscu. Nie polecam robić tutaj zakupów, by później psuć sobie nerwy. Zero profesjonalizmu, lekceważenie klienta. Daje ostatni tydzień, inaczej sprawa trafia na policję za kupiony na oficjalnej stronie po użyciu go kilka razy wygląda jak miał rok, nie polecamtom ekwitam, czy zgłaszał już ktoś sprawę braku zwrotu pieniędzy za oddany towar do sądu lub na policję? maja zarejestrowali zwrot, który przysługuje do 14 dnii dość dużo rzeczy , które zwróciłam i żałuje , że je wogole kupowałam. Pisałam do nich na e-mail, ale wiecznie mi odpowiadają , że to nie ich wina , ale ilość określonych zwrotów do wydania…..Już zaczynam się martwić o swoje , że zwrócą bardzo późno lub mogą nawet nie zwrócić ??Brak zwrotu pieniędzyTe wszystkie opinie ,ktore są negatywne na temat sklepu internetowego GUESS sa niestety prawdziwie. Ja również wysłałam zwort towaru w marcu a dzisiaj mamy koniec Maja a pieniędzy nadal brak na koncie bankowym .Wcześniej było ok ,ale teraz to jakaś porażka!!! Lepiej sie dwa razy zastanówcie zanim zrobicie zakupy w tym sklepie internetowym GUESS .MASAKRANie wiem jak mam napisać konstruktywna opinię, ale postaram się aby inne dziewczyny nie popełniły tego błędu co ja. Zwrot miałam zaakceptowany 20 kwietnia 2021 roku a mamy 25 maja i zero pieniędzy a ponadto zero kontaktu. Jeszcze 10 maja ktoś ode mnie odebrał a konkretniej Pani która chyba siedzi tam za karę i powiedziała mi ze mam po prostu czekać dalej (absurd) a w tym momencie zostaje tylko przekierowywana do jakiś zagranicznych konsultantów którzy i tak za wiele mi powiedzieć nie mogą. ODRADZAM ROBIENIE TAM JAKICHKOLWIEK ZAKUPÓWCoś strasznegoJeszcze przed Wielkanocą, zwróciłam torbę, która dotarła do magazynu dopiero na początku maja. Podobno po moich licznych zgłoszeniach i prośbach, został zlecony zwrot, a numer karty podawałam już dwa razy. Minęły kolejne dwa tygodnie, pieniędzy na koncie dalej nie ma. To jest niepoważne. Jeszcze nie spotkałam się z tak beznadziejną obsługą klienta, żebym musiała po kilka razy wydzwaniać (chociaż na polskiej infolinii wiecznie nikogo nie ma) i wypisywać i prosić się o coś, co mi się nie polecam!absolutnie nie polecam!! dnia 23 marca odeslalam swoje zamowienie nadal czekm za zwrot pieniedzy (zwrot zostal zaakceptowany kilka dni po odeslaniu) a dzis jest 21 MAJA!! odpisuja mi na e-maile i ciagle zwodzą ze przekazali to dalej do ksiegowosci, ze przepraszaja. jak dzwonie na informacje rowniez nie potrafia pomóc !! zadnych pieniedzy nie otrzymalam i napewno juz nie otrzymam !!Oszuści i złodzieje, odradzam!Jedna gwiazdka to za dużo, oszuści i złodzieje. Od dwóch miesięcy nie ma zwrotu pieniędzy, nawet już na maile nie odpowiadają . Porażka , już nigdy więcej nie kupię w Guess! Odradzam!Najgorsze co może być to zrobić zakupy…Najgorsze co może być to zrobić zakupy w Guess. Przede wszystkim nie uzyskałam zwrotu kosztów po zwrócony produkcie (czekam 2 miesiące). Na infolinii ciągle kłamią i wymyślają coraz inny powód odnośnie zwrotu. Złożyłam skargę do sądu. Jakość towaru też słaba. Nie polecam! Uważajcie na ubrań dokonałam ubrań dokonałam Od tamtej pory, a to nie taki rzekomo wpisałam nr rachunku bankowego, potem nieważna była karta, a teraz po telefonicznym podaniu danych karty oraz wprowadzeniu jej do mojego profilu nadal nic. Telefony i maile nic nie dają! Byłam systematycznym klientem, sporo zamawiającym-od dziś to się skończyło. Nie polecam, widać, że firma ma problemy kupujcie nic na ich stronie jeśli…Nie kupujcie nic na ich stronie jeśli jest szansa ze będzie do zwrotu. Tylko na zalando/answear itd, w normalnych pośrednikach zwrot pieniędzy dostaje się do max 5 dni. Od guess musiałam czekac ponad 35 dni. Także szkoda nerwów bo customer suport nic nie POLECAM1 gwiazdka to i tak za duzo, nigdy więcej zakupów w guess!! Dwa miesiące oczekiwania na zwrot, codzienne pisanie emaili oraz rozmowy z infolinia w języku angielskim. Koszmar, proszenie się o swoje pieniądze!! Stanowczo odradzam, chyba że kupicie i nie będziecie chcieli dokonać otrzymałamZwrot otrzymałam , ogólna walka z firma Guess trwała dwa miesiące. W ostatniej rozmowie na czacie postraszyłam policja nie wiem czy to akurat pomogło ale na drugi dzień odpisali na zaległego emaila a po tygodniu zwrócili kasę. Mam jeszcze jedne buty do zwrotu ale odpuszczam albo je odsprzedam albo będą leżeć. Porazka jestem zawiedziona i więcej tam nic nie kupie. Staż podyplomowy. 13 miesięcy, w trakcie których młody lekarz pod okiem doświadczonych kolegów powinien stawiać swoje pierwsze kroki w pracy zawodowej. Powinien po 6 latach nauki i zdobywania - przede wszystkim podręcznikowej - wiedzy nauczyć się jak wykorzystywać ją w praktyce, czerpiąc z lat pracy starszych koleżanek i kolegów, poprzez badanie chorych, stawianie hipotez Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-12-08 10:45:05 andrzejewski Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-08 Posty: 6 Temat: Silny stres na studiach Od początku minionego tygodnia towarzyszy mi silny stres. Podejrzewam, że wynika on z nadmiaru sprawdzianów. W ubiegły wtorek nie mogłem zasnąć. Moje myśli krążyły wokół zbliżającego się wielkimi krokami piątkowego kolokwium. Spałem tylko 4 godziny i padnięty pojawiłem się na zajęciach. Sądziłem, że po kiepsko przespanej nocy, kolejny sen przyjdzie łatwo. Jednak w poprzednią środę również mimo silnego zmęczenia nie mogłem okolicy serca czułem dziwne czwartek styrany nieprzespaną nocą zameldowałem się w uczelni. Uczyłem się do późna na sprawdzian, który udało się mi że stres mi opadnie. Jednak w obecnym tygodniu były aż 4 sprawdziany, z których tylko połowę udało się zaliczyć. Siedziałem przy książkach zmęczony i wiedza nie chciała wejść do mojej głowy. A potem i tak nie mogłem powodu zmęczenia w tygodniu nie pojawiłem się na siłowni, a nauka przyniosła mizerne rezultaty. W dodatku miałem problemy ze snem, nie wypocząłem, tylko dalej męczyłem organizm. Jestem w błędnej pętli i nie wiem jak z niej wyjść. Na yt słuchałem nagrań typu - no stres, sleep songs, lecz i tak mi nie pomogłyProszę o radę bo radę. Chcę spać a nie mogę, bo coś mnie trzyma. Chcę się uczyć a z powodu zmęczenia nie przyswajam sobie wiedzy tak jak zazwyczaj. I ze zmęczenia nie mam sił by dźwigać ciężary na siłowni. Wszystko się mi wali. 2 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-12-08 10:52:58 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,008 Wiek: w sam raz. Odp: Silny stres na studiach Bardzo przejmujesz się studiami? Może to stąd? Na którym jesteś roku? Warto przemyśleć to, czy studia powinny przynosić aż taki stres. Czy jest to tego warte. To studia są dla Ciebie, a nie Ty dla studiów. Jak coś oblejesz, to poprawisz na spokojnie nawet i 5 razy, jeżeli taka będzie potrzeba. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 3 Odpowiedź przez andrzejewski 2017-12-08 11:17:06 andrzejewski Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-08 Posty: 6 Odp: Silny stres na studiach Jestem na pierwszym roku budownictwa, przy czym od razu zaznaczę, że nie jestem świeżym maturzystą, tj z tego roku. Egzamin dojrzałości zdałem kilka lat temu i do tej pory pracowałem. W styczniu tego roku zdecydowałem o swej przyszłości, decydując się na interesujący mnie kierunek. Zauważyłem, że o ile na początku semestru szedłem z radością na uczelnię, to teraz bardziej to robię z obowiązku - bo muszę. Na wszystko brakuje mi czasu. Nawet wolne soboty i niedziele mam zajęte z uwagi na naukę. W dodatku kilku wykładowców prowadzi ćwiczenia w nieprzystępny sposób. Np pan A. rozdaje wszystkim kartki i wymaga robienia zadań. Sęk w tym, że na wykładach z nim mamy X, a na ćwiczeniach Y. Mężczyzna niczego nie wyjaśnia tylko karze to robić, a jeszcze lubi wbijać kosę w plecy - naśmiewać się, ironizować, straszyć poprawką. Inny wykładowca przedstawia wiedzę w nieprzystępny dla mnie sposób - i dla większości grupy. A do tego, że mamy ćwiczenia podzieleni na grupy to bierze każdego do tablicy. Przy której tracę głowę i popełniam absurdalne budownictwie poznajemy program np. matlab, z którego mamy zajęcia. Obsługiwać program umiem, lecz kiedy przyszło kolokwium wykładowca zażądał od nas liczenia całek, pochodnych itp, a tych na żadnych zajęciach nie przerabialiśmy. Skończyło się na tym, że wszyscy polegli, oprócz jednej osoby, która programu za bardzo nie znała, ale że ukończyła wcześniej studia związane z matematyką, to sobie poradziła. Facet od matematyki kiepsko wykłada, robi zadanie szybko, bez tłumaczenia i wymaga abyśmy szybko spisywali przykład z tablicy. Bezmyślne pisanie bez zastanowienia nie niemal codziennie są kolokwia i z nerwów nie mogę spać. 4 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-08 12:25:41 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach chcesz być inżynierem??? weź się do roboty, a nie do biadolenia. Jak sobie wyobrażasz sesję z dużymi egzaminami dzień po dniu?Co ma do rzeczy, że wykłady są z X, a ćwiczenia z Y? że masz prace do zrobienia? Nie jesteś w szkółce gdzie pani zadaje lekcje odtwórcze od str do str. Jesteś na studniach, nie wszyscy muszą być inżynierami, jeśli czujesz, że nie nadajesz się to sobie odpuść, natomiast nie licz na to, że na egzaminie będziesz miał łatwiej. Nie licz na to, że później będzie łatwiej. Jeżeli nie opanujesz dobrze matmy, to popłyniesz później na wszystkich przedmiotach, gdzie będziesz musiał liczyć, jeżeli zawalisz mechanikę, to na następnym semestrze będziesz miał kolejną mechanikę, albo wytrzymałość, albo in. przedmiot bazujący na wiedzy z poprzednich semestrów. Co mogę ci powiedzieć? Stres nie rozwiązuje problemu, jedyna droga to zrozumieć materiał. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 5 Odpowiedź przez ladyyy 2017-12-08 15:03:44 ladyyy Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-15 Posty: 475 Odp: Silny stres na studiachNa studiach trafiają się lepsi i gorsi prowadzący, zawsze masz jeszcze opcję konsultacji jak czegoś nie rozumiesz, to nie te czasy że wykładowca był bogiem na uczelni, bo teraz przede wszystkim student jest ważny każda uczenia trzesie się żeby nie stracić studentów i dofinanowań, więc walcz o swoje, jeśli macie takie problemy zawsze możecie pójść do prowadzącego albo gdzieś wyżej, kwestia podejścia, a jak się tak mocno spinasz to sobie kup nervomix z melisą, uspokoi ci nerwy, nie będziesz się czuł taki spięty, to ziołowe tabletki, nie zaszkodzą. 6 Odpowiedź przez Leśny_owoc 2017-12-08 16:11:03 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-12-08 16:14:26) Leśny_owoc Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-16 Posty: 1,466 Odp: Silny stres na studiach A no widzisz, bo właśnie tym studia różnią się od np. szkoły średniej/zawodówki/technikum . Wykłady to definicje = teorie, przykłady X, a później Twoja własna praca przykłady Y. Dlatego niestety ciężkie kierunki inżynierskie bardzo trudno "przerobić" zaocznie. Podobnie jest z takimi całkami zrobisz ich 100, ale na 101 się zatrzymasz i będziesz potrzebował więcej czasu. Studia uczą Ciebie jak wykorzystywać wiedzę do rozwiązywania nowych problemów. Niestety w większości stanowiska (praca) i szkoły niższe nie wymagają tego - tam Ciebie szkolą i masz robić bardzo podobnie. Dlatego tylu pracodawcom nie podobają się absolwenci, którzy według nich niewiele potrafią. Ależ potrafią, tylko prace są mało wymagające to im się nie chce robić . Powtarzać rzecz x po tysiąc musisz zmienić nastawienie i poza zajęciami zacząć przysiadać oraz się uczyć. andrzejewski napisał/a:Facet od matematyki kiepsko wykłada, robi zadanie szybko, bez tłumaczenia i wymaga abyśmy szybko spisywali przykład z tablicy. Bezmyślne pisanie bez zastanowienia nie to są tylko przykłady. Definicje masz w książkach, przykłady masz przerobić, a i tak musisz zrobić jeszcze 200 pochodnych, aby w miarę się tego nauczyć . Niestety to matematyka wyższa i gdyby wykładowca miał zaocznym (z którymi ma mniej godzin i do tego okrojony plan) tłumaczyć przykład po przykładzie to na 99,9% nie zdążyłby "przejść" ja miałam lepszą matematykę - co tydzień musieliśmy oddawać po 40-70 zadań przykładów z czego miało się oceny. Jeśli średnia wychodziła mniej, niż to nie było się dopuszczonym do egzaminu . Zatem nie masz tak źle, tylko w Sobie, a nie w zajęciach powinieneś szukać wyższe w USA są atrakcyjniejsze pod względem praktycznym i przystępnym nauczaniu, ale połowa z tych ludzi nie potrafi rozwiązywać "nowych problemów". Coś za coś. 7 Odpowiedź przez andrzejewski 2017-12-08 16:41:02 andrzejewski Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-08 Posty: 6 Odp: Silny stres na studiach Ależ nie uczę się na studiach zaocznych, a dziennych. Piszecie o pracy samodzielnej. I ja ją sumiennie wykonuję. Gdyby nie moja nauka w domu to nic bym nie to, że na ćwiczeniach robimy Y, a na teorii omawiamy X, to nie tylko mi się to nie podoba. Nie będę wspominał z jakiego przedmiotu są to ćwiczenia, ale jeśli wykładowca porusza temat konstrukcji, a na ćwiczeniach wymaga robienia projektów budowli. gdzie wcześniej niczego nie omawiał, to jest tu coś nie tak. Największym moim problemem jest stres. Przychodzi egzamin i zamiast odpocząć przewracam się w łóżku. Stres nie daje mi zasnąć, a gdy zmęczony rano wstaje to nie mam sił na cokolwiek, a kolejnego dnia, znowu nie mogę zasnąć. Nawet jeśli jestem przygotowany to i tak silny stres nie pozwala mi czas jestem ze stresowany. Czuję w sobie napięcie i nie mogę się zrelaksować i przestać zamartwiać. 8 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-08 16:53:43 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach Skoro nie umiesz, a co gorsza zakuwasz przez wiele godzin i dalej nic, to zrozumiałe, że stres robi swoje. Musisz zrozumieć materiał, możesz siedzieć długie godziny i wykuwać się na pamięć, ale wtedy masz minimalne szanse na zaliczenie (miałam taką koleżankę na studiach, też się stresowała, bardzo ciężko pracowała, a efekt - bardzo słaby). Jeżeli zrozumiesz, wówczas cały proces nauki będzie łatwiejszy i mniej stresujący. Leśny_owoc napisała o tych zadaniach, czasem rzeczywiście jest to tytaniczna praca zrobić tak wiele przykładów, ale w ten sposób nabierasz wprawy, biegłości. OK, są przedmioty, które wymagają czasu - np. projekt z geometrii wykreślnej, czy jakiś pomiarowy, czy nawet te 100 przykładów z matmy (ja też tak miałam na studiach), ale reszta - wymaga zrozumienia, nie będziesz w stanie nauczyć się wszystkich może nie masz zdolności w tym kierunku. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 9 Odpowiedź przez andrzejewski 2017-12-08 16:58:44 andrzejewski Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-08 Posty: 6 Odp: Silny stres na studiachAveryl, wiedza mi wchodzi lekko, o ile jestem wypoczęty. Przeczytaj, ze zrozumieniem moje posty. Wspomniałem, że niekiedy mam kłopoty z nauką, ale tylko wtedy gdy jestem zmęczony. Zresztą ciekawe jak Tobie wchodziłaby nauka, gdybyś kilka nocy źle przespała. 10 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-08 17:18:27 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-12-08 17:21:45) Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach Przeczytałam - ja już studia mam za sobą, zwłaszcza pierwszy rok, który bywa ciężki, bo jest bardzo dużo pracy. Czasem fizycznie nie możliwe, by zrobić formalnie wymagane prace i nie zarwać nocy. Jak sobie wyobrażasz przyszłość jako inżynier - zestresujesz się rozmową z szefem i zawalisz cały projekt? To też jest element studiów, radzenie sobie z presją czasu, ze stresem. Wkrótce będziesz miał sesję, być może egzaminy dzień po dniu, nawet jeśli gładko wiedza wchodzi ci do głowy, to fizycznie będzie bardzo mało czasu... i co zawalisz, bo się zestresujesz? bo nie wyśpisz się? bo...?Co jest wobec tego powodem stresu jeśli wiedza tak gładko wchodzi? Wykładowcy nie poznali się na twojej wiedzy? Rozumiem, że samo ocenianie jest niefajne, ale skoro wszystko umiesz, to tylko możesz popisać się i nie ma znaczenia, że wykłady prowadzi X i mówi jedno, a ćwiczenia Y i wymaga jeszcze innego... tak to jest być alfą i omegą andrzejewski napisał/a:Zresztą ciekawe jak Tobie wchodziłaby nauka, gdybyś kilka nocy źle wchodziła. Miałam semestry gdy dostawałam stypendium naukowe, a na V sem. urodziłam dziecko nie przerywając studiów, więc temat nieprzespanych nocy mam przerobiony. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 11 Odpowiedź przez andrzejewski 2017-12-08 18:19:48 andrzejewski Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-08 Posty: 6 Odp: Silny stres na studiachJeżeli jestem przygotowany to na kolokwiach radzę sobie bez problemu. Pod górkę robi się wtedy gdy przez tydzień śpię po kilka godzin. Wtedy popełniam szkole wynikające z przeoczenia błędy. Zamiast 0 itp. A kiedy jestem padnięty i muszę się uczyć to nauka nie przynosi odpowiednich korzyści. Bo jestem zbyt zmęczony. A kiedy leżę w łóżku to nie mogę zasnąć. 12 Odpowiedź przez Leśny_owoc 2017-12-08 18:33:43 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-12-08 18:36:21) Leśny_owoc Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-16 Posty: 1,466 Odp: Silny stres na studiach Wcześniej napisałeś tak:andrzejewski napisał/a:Jestem na pierwszym roku budownictwa, przy czym od razu zaznaczę, że nie jestem świeżym maturzystą, tj z tego roku. Egzamin dojrzałości zdałem kilka lat temu i do tej pory pracowałem. W styczniu tego roku zdecydowałem o swej przyszłości, decydując się na interesujący mnie kierunek. (...)Na wszystko brakuje mi czasu. Nawet wolne soboty i niedziele mam zajęte z uwagi na zrozumieć, że kompletnie zaprzestałeś pracy? Ile masz lat i kto Ciebie utrzymuje?Chyba, że się mylę to proszę o sprostowanie .andrzejewski napisał/a:Ależ nie uczę się na studiach zaocznych, a dziennych. Piszecie o pracy samodzielnej. I ja ją sumiennie wykonuję. Gdyby nie moja nauka w domu to nic bym nie to, że na ćwiczeniach robimy Y, a na teorii omawiamy X, to nie tylko mi się to nie podoba. Nie będę wspominał z jakiego przedmiotu są to ćwiczenia, ale jeśli wykładowca porusza temat konstrukcji, a na ćwiczeniach wymaga robienia projektów budowli. gdzie wcześniej niczego nie omawiał, to jest tu coś nie tak. .Przecież zamiast narzekać to zmień uczelnię jeśli sądzisz, że gdzie indziej przystępniej prowadzone jest budownictwo . Niestety na każdym kierunku są "przedmioty" na których robisz jedno, ale wymagają drugie. Jest też inna strona medalu - być może ten kierunek nie jest dla Ciebie? Być może studia są zbyt wymagające? Nie każdy musi studiować...Na kierunku wszyscy sobie nie radzą? 13 Odpowiedź przez sosenek 2017-12-08 23:26:16 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: Silny stres na studiachojej, nie wysypiasz się na studiach, prawie ci współczuję. ten problem dotyczy 3/4 się nie odnajdujesz w tej rzeczyiwtości to ktoś już mądrze napisał- studia nie są dla każdego. 14 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-08 23:34:09 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach sosenek napisał/a:ojej, nie wysypiasz się na studiach, prawie ci współczuję. ten problem dotyczy 3/4 się nie odnajdujesz w tej rzeczyiwtości to ktoś już mądrze napisał- studia nie są dla każdego.... wiesz, ale te 3/4 studentów to być może nie wysypia się z innych powodów niż zakuwanie np wymiana ciepła na skutek siły tarcia między ciałem damskim a męskim, albo ćwiczeń z mechaniki płynów procentowych. Może dzisiaj wszystko się po zmieniało, ale ja nie pamiętam, by ktoś z moich kolegów skarżył się, że się nie wyspał bo się uczył nawet w czasie sesji. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 15 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-12-08 23:45:21 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-12-08 23:50:34) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Silny stres na studiach Mój syn studiuje budownictwo, nie wysypia się, bo robi wiecznie jakieś projekty. Na dodatek wiecznie jest głodny, bo mu wzrósł metabolizm chyba i nie ma kasy na żarcie, biedactwo, ma jedynie na telefon do mamy albo taty, żeby mu posłać przelew Nie przeszkadza mu to zupełnie we wstawianiu dzikich fot na FB - ale mimo to ma średnią 4,5 i nie przyszło mu do głowy płakać na jakimś babskim forum, że studiuje...Taka ciekawostka sprzed miesiąca jakoś - robiłem projekt do 4 rano, potem się uczyłem, ale miałem na 8 i zaspałem... zdam w 2 terminie... (czy jak się to tam nazywa teraz;) ) Ale głodny jestem... Zdał na 5. Mimo stresu, głodu i braku wsparcia od rodziców - no bo jak to zaspałeś??? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 16 Odpowiedź przez troll 2017-12-09 00:05:28 troll Gość Netkobiet Odp: Silny stres na studiach andrzejewski napisał/a:Jeżeli jestem przygotowany to na kolokwiach radzę sobie bez problemu. Pod górkę robi się wtedy gdy przez tydzień śpię po kilka godzin. Wtedy popełniam szkole wynikające z przeoczenia błędy. Zamiast 0 itp. A kiedy jestem padnięty i muszę się uczyć to nauka nie przynosi odpowiednich korzyści. Bo jestem zbyt zmęczony. A kiedy leżę w łóżku to nie mogę co ja winien ze ja inzynier?Chlopcze, ogarnij sie. Budownictwo jest jednym z latwiejszych kierunkow na politechnikach. Narzekasz, ze na wykladzie jedno, na cwiczeniach drugie, a na laborce jeszcze co innego? To norma. Studiujesz. Nie chodzisz do szkoly. Studiowac znaczy zglebiac wiedze, a w domysle, samodzielnie. Wykladowca i prowadzacy tak naprawde jest tylko do tego zeby ci wskazac kierunek twojego samodzielnego rozwoju i skontrolowac wyniki twojej pracy. Masz troche lektury do wykladow, skrypty do cwiczen i do laborek. Z czasem przeprowadzisz badania, trzeba bedzie wyciagnac wnioski, to wszystko cie stres. Przyzwyczaj sie. A co jak zbudujesz hale i ta sie zawali? Bo terminy gonily, rysowales w stresie po nocach i zamiast wspolczynnika 50 przyjales 5?Zycie to nie jebajka. Masz pod gorke? To biegnij. Szybciej pokonasz to ze studiujesz. Wiem ze po przerwie trudno jest sie znow wdrozyc. Ale na politechnice norma jest zaliczanie w obu sesjach. Czeste jest powtarzanie przedmiotu, zdarza sie powtarzanie roku. To nie pedagogika zeby miec 5,0. Jak ja studiowalem, to z 240 osob po pierwszym semestrze zostalo 160 osob. Po drugim 120. Magistrami zostalo 40 osob. I to byl prawdziwy stres, bo jeszcze obowiazywal pobor do wojska. Nie twierdze ze masz latwo, ale polibuda to jest twarda walka. Nawet jesli teraz nieco zelzalo, to i tak to jest masa materialu do wkucia, potem zrozumienia i w koncu wykorzystania. Niestety nie kazdy pracownik naukowy ma talent pedagogiczny. Ale tylko oni maja wystatczajaca wiedze aby wyksztalcic przyszlego jako mezczyzna, na stres zastosuj stare metody- scisnij posladki, zaciagnij pasek i bierz byka za rogi. Jak sie od razu nie uda, to probuj ponownie do skutku. A jak padniesz, to po prostu sie podnies, otrzep z kurzu i dalej do przodu. 17 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-09 01:18:04 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-12-09 01:29:34) Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach Santa jak ty wychowałaś syna? Czy to na pewno twój syn? Nic a nic nie konfabulujesz? To twoje dziecko nie chodzi spać po dobranocce? Zgroza! Biedulek - niewyspany i z dobrymi ocenami, jak to możliwe. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 18 Odpowiedź przez Mała O 2017-12-09 01:30:15 Mała O Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-27 Posty: 2 Wiek: 23 Odp: Silny stres na studiach Bardzo niemiło się czyta taki spęd osądzających, wręcz szydzących komentarzy. Człowiek czasem potrzebuje wsparcia i zrozumienia, a nie bata nad głową. Tak tylko można pogłębić problemy, a nie je zwalczyć. Autorze tematu, mam nadzieję, że nie wziąłeś sobie do serca tego co piszą twoi adwersarze. Masz prawo czuć się zakłopotany i oszołomiony zwłaszcza tak radykalną zmianą środowiska. Wcześniej pracowałeś przez kilka lat, na pewno wyrobiłeś sobie jakąś renomę. Prawdopodobnie pracodawca doceniał Cię i Twoją pracę, a cele i zadania miałeś jasno określone. Tu znowu wracasz do relacji uczeń-"mistrz", a z doświadczenia wiem, że wykładowcy uwielbiają nadużywać autorytetu. Więc po kolei: 1. Gdy ktoś piszę o naśmiewaniu się, ironizowaniu, straszeniu od razu włącza mi się lampka ostrzegawcza. Od takiego człowieka nie spodziewałabym się troski o wiedzę swoich studentów i przystępność przekazywanych informacji. Więc może lepiej odłożyć trochę pieniędzy i znaleźć korepetytora, który pociągnie ten obowiązek, skoro twój wykładowca do niego nie dorasta. Taniej na pewno wyjdą korepetycje w grupie, skoro piszesz, że wiele osób ma takie same problemy i oblewa kolejne kolokwia. Na moich studiach ludzie po prostu ogarniali kogoś z wyższego roku z dobrymi wynikami, kto przebrnął już przez to "piekiełko" i najlepiej wie, od której strony ugryźć problem. Myślę, że nie byłoby problemu ze znalezieniem kogoś takiego - jeśli podzielicie się kosztami, każdy z "uczniów" straci co najwyżej kilka piwerek/2 paczki papierosów/działkę 3MMC (niepotrzebne skreślić), a wasz "korepetytor" przytuli całkiem niezłą sumkę. A co najważniejsze: będziecie wiedzieli czego się uczyć, jak się uczyć i jakich zagrywek spodziewać się od wykładowców (widocznie niedowartościowanych skoro muszą poniżać swoich studentów). Wilk syty, owca Co do stresu może warto (tak jak zasugerowała już ladyyy) zastosować jakieś ziołowe tabletki, chociaż na początek. Podobno psychoterapia jest też bardzo owocna w problemie radzenia sobie z nadmiernym stresem, chociaż o tym będę mogła opowiedzieć dopiero po swojej psychoterapii, która zbliża się wielkimi krokami A co do spania to chciałabym Ci polecić coś, co mi osobiście ogromnie pomaga od wielu lat, mimo że nasze asomie mają zupełnie inne podłoża. Tylko ciiiiii, to mój sekret Od bezsenności spowodowaną negatywnymi emocjami ratuje mnie...ASMR. Spróbuj. Może Po trzecie: wiem, że większość ludzi jest wychowana w tym przeświadczeniu, sama byłam, ale nie musisz być doskonały we wszystkim. Nie wierzę, że z każdym przedmiotem jest tak źle jak opisałeś. Na pewno są dziedziny, w których radzisz sobie świetnie. Może warto się skupić na tym? Wydaje mi się, że studia nie są od tego, żeby zaliczyć je samymi piątkami. Na tym etapie człowiek kształtuje swoje predyspozycje. Pomyśl jak chcesz kształtować swoją przyszłość, zobacz jak pokrywa się to z twoimi obecnymi ocenami z różnych przedmiotów i zdecyduj co sobie najzwyczajniej w świecie, po ludzku...odpuścić. Chyba, że chcesz być "doskonałym" emocjonalnym wrakiem człowieka. Tak jak pozostali opisali są ludzie, którzy mają świetną średnią nadal w pełni korzystając ze studenckiego życia i takie przykłady dają ludziom złudzenie, że na ich podstawie mogą oceniać innych. Niestety, albo na szczęście, ludzie rodzą się różni. Czasami może się to wydawać niesamowicie niesprawiedliwe, ale nic z tym nie zrobimy. Nic się nie stanie jeśli jeden przedmiot przejedziesz na trójach, tak długo jak masz o nim pojęcie wystarczające, żeby nie przeszkodzić Ci w podjęciu się, ale zobaczyłam tu tyle niesprawiedliwości, że musiałam zareagować. Zareagowałam tak, jak sama chciałabym być potraktowana i mam nadzieję, że nikogo to nie urazi. A co do reszty komentujących. Proszę was. Sami budujemy ten świat. Nie warto uczynić go trochę lepszym, wrażliwszym miejscem? Piszecie, że jako mężczyzna ma ścisnąć pośladki, zamknąć ten cały stres, frustrację i poczucie niesprawiedliwości w sobie, dokładnie zakorkować i upchnąć głęboko w sobie. Tylko pamiętajcie, że to wszystko może zacząć w środku człowieka fermentować, a jeśli na dodatek się to jeszcze wstrząśnie...to później płaku płaku, jacy ci mężczyźni są agresywni i bez serca. Trzymam za Ciebie kciuki Andrzejewski. Jakby co to się żal. Ja poczytam 19 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-12-09 01:43:02 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-12-09 01:49:22) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Silny stres na studiach Averyl napisał/a:Santa jak ty wychowałaś syna? Czy to na pewno twój syn? Nic a nic nie konfabulujesz? To twoje dziecko nie chodzi spać po dobranocce? Zgroza! Biedulek - niewyspany i z dobrymi ocenami, jak to kiepsko wychowałam. Bo już mi zapowiedział, że jak tylko będzie mógł, to nakaże rozbiórkę mojego miejsca zamieszkania... powód nieważny, znajdzie się Do Autorki następnego posta - pożałuj, pogłaszcz po główce, pomóż napisać skargę na profesorów uczelni, bo się czepiają... ale potem nie płacz, że się dom zwalił i nie żądaj odszkodowania od niedokształconych inżynierów, ok? Samo się nie nauczy. Skargami na wykładowców też jeszcze nikt nigdy wiedzy nie nabył. Nie tędy napisał/a:na stres zastosuj stare metody- scisnij posladki, zaciagnij pasek i bierz byka za rogi. Jak sie od razu nie uda, to probuj ponownie do skutku. A jak padniesz, to po prostu sie podnies, otrzep z kurzu i dalej do tyle w temacie. Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 20 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-09 01:54:58 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-12-09 01:55:25) Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach Mała O uwierz nie wszyscy studenci muszą zostać inżynierami. Jeśli chłopak nie radzi sobie ze stresem to niech poszuka mniej stresującej uczelni. Myślę, że większość wolałaby mieszkać w domach dobrze zaprojektowanych, bez obawy że zestresowany, niewyspany inż. zgubił 0, albo pomylił "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 21 Odpowiedź przez cslady 2017-12-09 12:41:25 cslady 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-02 Posty: 8,041 Wiek: 29 Odp: Silny stres na studiach Niestety, musisz coś zrobić ze stresem. Wiem po sobie jak bardzo on utrudnia naukę. Podczas pierwszego roku na studiach też się wszystkim stresowałam, nie mogłam spać itp. Poszłam do lekarza, dostałam jakieś tabletki, to mi pomogło wyregulować sen i na jakiś czas wystarczyło. Jednak najważniejsza jest moim zdaniem zmiana nastawienia. Masz przed sobą tyle lat życia, że tak naprawdę nie jesteś w stanie przewidzieć, co będziesz robił np. za 10 lat. Nawet jeśli zdałbyś to budownictwo na 5, to może potem wcale nie chciałbyś pracować w zawodzie? Mam w pracy aż 4 osoby po budownictwie, którym na studiach szło świetnie, ale potem stwierdziły, że jednak chcą pracować w innej branży. Naprawdę nie warto tracić zdrowia na stresowanie się studiami. Znaj swoją wartość, zrób to, co da się zrobić, a resztę zawsze możesz poprawić. Nie słuchaj ludzi, którzy mówią, że się nie nadajesz, że sobie nie poradzisz itp. To i tak zweryfikuje życie i rynek pracy. Dla wielu osób ten pierwszy rok na studiach jest trudny. Jakoś trzeba go przeżyć, później jest już z górki, bo umiesz sobie z tym wszystkim radzić. Korepetycje są dobrym pomysłem. Jeśli nie stać Cię na nie, nawiąż znajomości z osobami z roku, które są dobre z danych przedmiotów. Nawet na głupiej przerwie ktoś może Ci pomóc, coś wytłumaczyć. To zawsze krok do przodu. Jeśli będziesz się zamartwiał i traktował studia jak swoje być albo nie być, może być ciężko przebrnąć przez sesję, bo poddajesz się już na starcie. Zaraz będą święta, to całkiem sporo czasu wolnego od studiów. Wykorzystaj go dobrze, nie tylko na odpoczynek, ale również na mądrą naukę. Powodzenia! "I guess all I can do is embrace the pandemonium; find happiness in the unique insanity of being here, now." 22 Odpowiedź przez sosenek 2017-12-09 12:55:44 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: Silny stres na studiacha aktywność fizyczna? może idź wieczorem na basen, przepłyń 2 km albo idz pobiegać? tak żeby się zmęczyć, to raz, poza tym wysiłek fizyczny relaksuje ciało i umysł. najlepszy oczywiście systematyczny. do tego jakiś relaks na saunie, albo zapisz się na masaż. 23 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-09 13:01:28 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach cslady napisał/a:Naprawdę nie warto tracić zdrowia na stresowanie się tym się zgodzęcslady napisał/a:Nie słuchaj ludzi, którzy mówią, że się nie nadajesz, że sobie nie poradzisz itp. To i tak zweryfikuje życie i rynek ile mi wiadomo, są studia jak właśnie budownictwo, czy medycyna, gdzie same studia to za mało, potem musisz odbyć wieloletnie praktyki, by zdobyć uprawnienia, czy specjalizację. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś na medycynie już na pierwszym roku były zajęcia w prosektorium, właśnie po to, by wyselekcjonować tych, którzy się nadają. Naprawdę uważasz, że gość powinien tracić ileś lat życia na ciężkie studia, by potem się rozczarować, że nikt nie chce na budowie tak delikatnego chłopca, co to musi się wyspać, musi mieć nadmiar czasu, by się ze wszystkim wyrobić i nie stresować. Większość budów ma problem z czasem - z brakiem, nie jego że musi chłopak zrobić coś ze stresem, bo go to wykończy, ale rady, że musi właśnie ten kierunek studiować są dla mnie nie zrozumiałe. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 24 Odpowiedź przez mallwusia 2017-12-09 14:43:35 mallwusia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-06-26 Posty: 2,154 Odp: Silny stres na studiach autorze Miałam identyczny moment jak Ty, że nie mogłam spać przez kilka dni i pomogła mi wtedy współlokatorka, użyczając mi jakiegoś procha. Zasnęłam jak kamień i spałam i spałam bez końca. Odpuściło Nie namawiam Cię jednak na branie psychotropów na dłuższą metę, jedynie raz, góra dwa - w tych krytycznych by było, abyś wzmocnił swój organizm od wewnątrz, wspomógł się trochę suplementami, jak magnez, lecytyna (duże dawki), kwasy mega 3, wyciągi z miłorzębu. Przed snem pij melisę abo herbatki typu "Spokój i relax" , "Spokojny sen" itp. Nie pij kawy ani mocnej, czarnej herbaty wieczorem. Jedz dużo jajek i mnóstwo orzechów. Mała O wspomniała o ASMR - nie próbowałam, ale słyszałam, że działa świetnie Na pewno także sport - taki, który lubisz. Na mnie genialnie działa masaż - prawie zasypiam już w trakcie (niestety masaż jest drogi, ale zawsze można sobie zrobić samemu choć masaż stóp z relaksującymi olejkami).Moja córka, która wybrała sobie zawód wymagający min. 8 lat nauki (jeszcze jej trochę zostało), nigdy nie uczy się po północy. Przed zbiera się spać, wyłącza komputer i zajmuje się czymś przyjemnym, co ją wycisza. Nauka wchodzi jej najlepiej za dnia. Mnie uczyło się lepiej wieczorami, jestem typem sowy - każdy musi znaleźć swoją porę. Rozumiem Twoje trudności, bo jesteś po przerwie w nauce i pewno dlatego jest Ci ciężko zaskoczyć. Mnie też było trudno na początku, ale to dlatego, iż od podstawówki do liceum miałam same piątki, wiedza mi wchodziła jak bułka z masłem, jechałam już trochę na świetnej opinii, a mniej na ciężkiej pracy i nie umiałam potem zatrybić. Miałam już takie momenty, iż chciałam tym wszystkim rzucić - bo nudno, bo oderwane od praktyki, bo śpię po parę godzin (na I roku trafiłam do bardzo imprezowego miejsca w akademiku ). Też wtedy jojczałam i zrzędziłam . Przetrzymałam. Pomysł z korkami u studenta starszego roku świetny! Moja córka też tak raz zrobiła z poddawaj się łatwo, ale też pamiętaj, że nie za wszelką cenę, bo może jednak nie są to studia dla Ciebie. 25 Odpowiedź przez cslady 2017-12-09 15:43:20 cslady 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-02 Posty: 8,041 Wiek: 29 Odp: Silny stres na studiach Averyl napisał/a:O ile mi wiadomo, są studia jak właśnie budownictwo, czy medycyna, gdzie same studia to za mało, potem musisz odbyć wieloletnie praktyki, by zdobyć uprawnienia, czy specjalizację. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś na medycynie już na pierwszym roku były zajęcia w prosektorium, właśnie po to, by wyselekcjonować tych, którzy się nadają. Naprawdę uważasz, że gość powinien tracić ileś lat życia na ciężkie studia, by potem się rozczarować, że nikt nie chce na budowie tak delikatnego chłopca, co to musi się wyspać, musi mieć nadmiar czasu, by się ze wszystkim wyrobić i nie stresować. Większość budów ma problem z czasem - z brakiem, nie jego że prędzej czy później sam będzie wiedział czy to strata czasu. Nie uważam po prostu, że powinien skazać się na porażkę po niecałym semestrze studiów (o ile dobrze zrozumiałam, że to pierwszy semestr). To za wcześnie, by snuć czarne scenariusze. Wielu studentów na pierwszym roku za bardzo przejmuje się tym wszystkim, trudno im się dopasować, ale później to mija, gdy już wpadnie się w rytm. Nie uważam, że za wszelką cenę należy kończyć studia, ale powinno się dać sobie uczciwą szansę na spróbowanie przynajmniej przez ten pierwszy rok lub półtora, by później nie żałować. Rzucić zawsze można. Akurat studia techniczne nie są stratą czasu, nawet jeśli po 1-1,5 roku Autor zdecydowałby się robić coś innego. To, czego nie pochwalam to bezrefleksyjne rezygnowanie, gdy tylko pojawią się pierwsze trudności. Najłatwiej sobie powiedzieć, że się do tego nie nadaje i zrezygnować, trudniej przez to przebrnąć. "I guess all I can do is embrace the pandemonium; find happiness in the unique insanity of being here, now." 26 Odpowiedź przez Averyl 2017-12-09 17:27:22 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Silny stres na studiach Skończyłam inny kierunek na Polibudzie, nie budowlankę ale współpracuję z sektorem budowlanym. Czasem tłumaczę ludziom rzeczy trywialne - wielu nie umie sobie wyobrazić przestrzeni - ile miejsca coś zajmuje, albo ile miejsca jest potrzebne, by pracownik nie obijał się łokciami o ściany przy wykonywaniu jakiejś pracy. Czasem już tłumacząc czuję, że słowa przelatują przez głowę, a potem za tydzień, za miesiąc wraca ten sam problem, to samo zdziwienie, ten sam przeciąg w uszach, gdy po raz kolejny tłumaczę rozwiązanie. Albo gdy dzwoni, mailuje ktoś z tekstem "mamy problem" korci mnie, by powiedzieć, "tak macie problem". Myślę, że ci ludzie, gdyby się odrobinkę wysilili, to byliby samodzielni w swoje pracy... ale po co? Gdyby Andrzejewski napisał, że te studia są za trudne, że za dużo materiału w krótki czasie, czy coś w tym stylu... ale on pisze, że jest zdolny, ale leniwy, nie chce zarwać nocy, bo będzie zmęczony, bo go to zestresuję to i nie zaliczy. Nie ma na to lekarstwa - wielokrotnie na studiach będzie miał tak dużo pracy, że nie ma szansy grzecznie po dobranocce iść do łóżeczka (aż nie chcę myśleć, co by było gdyby zmęczył się i nie wyspał z powodu seksu ). Cslady - nie wiem jaki masz wykształcenie, ale padł przykład zadań z matmy, spróbuj zgadnąć, ile czasu potrzeba na przepisanie (nich będzie, ktoś policzył, twoim zadaniem jest tylko przepisać) 100 obliczeń z całkami? "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 27 Odpowiedź przez Leśny_owoc 2017-12-09 18:38:39 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-12-09 18:42:56) Leśny_owoc Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-16 Posty: 1,466 Odp: Silny stres na studiach Niestety większość kierunków inżynierskich wymaga odporności na stres. Nie chcę osądzać, ale najwidoczniej praca andrzejewskiego pod tym względem była bardzo "lajtowa" tj. musiał pracować w zawodzie gdzie ma się 8-10h pracy i jej nie przynosi do teraz tak źle reaguje na same studia to niestety później lepiej nie będzie. Są sfery w których całe życie musisz się kształcić i przy tym pracować na pełny etat/przy projektach. Jak On sobie to wyobraża? Oprócz predyspozycji twardych są jeszcze miękkie. Nasz rynek pracy (dobrze głównie w dużych miastach,gdzie szefostwo na łeb na karku) patrząc na zachodnich przedsiębiorców doszedł do podobnego związku: większość ludzi można wysłać na dokształcenie (kursy, podyplomówki, zaoczne) jednakże nie każdy nadaje się na pewne stanowisko. Konstruktor to najbardziej stresujące zajęcie - gonią ciebie terminy i bierzesz prawną odpowiedzialność za to co nie chciałam nikomu ubliżać pisząc, iż nie każdy nadaje się na studia. Po prostu tak jest . Podobnie nie każdy powinien być lekarzem, strażnikiem granicznym, pielęgniarką, programistą, ekspedientem, osobą od reklamy... życie wszystko weryfikuje, ale szkoda straconych lat jeśli już teraz On dostrzegł tak poważne problemy. Tym bardziej, iż problem nie leży w nauce, a niestety brakiem organizacji własnego czasu oraz odporności na stres (może nabawić się chorób autoimmunologicznych, czy nerwicy). 28 Odpowiedź przez olutka 2018-01-17 15:48:54 olutka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-17 Posty: 17 Odp: Silny stres na studiachTo może spróbuj czymś się wzmocnić, to znaczy swój organizm. Jakieś witaminy, żelazo. Jakiś czas temu moja koleżanka miała duży problem ze stresem a najgorzej jak się pogłębia i pogłębia to potem problemy się tylko nawarstwiają. Czy to na studiach czy potem w pracy. Ja co prawda nie brałam ale u mojej znajomej sprawdził się taki tonik spam i ona przy regularnym piciu odczuła znaczną poprawę. Poczytaj sobie o nim i może warto spróbować. 29 Odpowiedź przez kasandra24m 2018-01-23 21:15:01 kasandra24m Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-08-01 Posty: 11 Odp: Silny stres na studiachNie chce generalizować, ale wiele osób przechodziło to co ty. Chodzi mi o nadmierny stres na studiach a co z tym związane brak apetytu, problemy ze snem. Z własnego doświadczenia powiem ci że nie warto tak wszystkiego brać do siebie bo kończy to się depresją:( a to uwierz mi nie jest nic przyjemnego 30 Odpowiedź przez Iris7 2018-01-24 01:11:48 Iris7 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-08 Posty: 1,779 Odp: Silny stres na studiach andrzejewski, wrzuć na luz!!!! Pisze to student(ka) IV roku również ciężkiego kierunku. Jedni mają mocniejszą psychikę, inni trochę słabszą, ale nie daj sobie wmówić, że przez to mniej się do czegoś nadajesz. Po prostu musisz więcej popracować. Nad psychiką i sobą. Na początek udaj się do apteki po delikatne preparaty ziołowe na sen. Jeśli nie pomogą - idź do neurologa i prawdopodobnie przepisze coś na recepte, co pozwoli sen uregulować. Teraz jesteś w zamkniętym kole, bo stres sprawia, że nie możesz spać, a brak snu nakręca wszystko pisze osoba delikatna psychicznie, która niekiedy miewała niemalże horrory w głowie , gdy na studiach było b ciężko i z perspektywy czasu wiem, że robiłam z igły widły. Większość komentujących chyba zapomniała, że pisze spanikowany pierwszoroniak. ;p 31 Odpowiedź przez Monoceros 2018-01-24 01:32:13 Monoceros Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,146 Wiek: XXX Odp: Silny stres na studiach Skąd ten zalew jadu i nienawiści, ludzie? Człowieka przytłoczyła sesja, czy jego pierwszego? Każdego studenta pierwszego roku tak traktujecie? To ja się cieszę, że mnie tu nie było w czasie mojej pierwszej sesji na psychologii, bo niby tylko 11 egzaminów, a ja widziałam się w grobie. To, że ktoś chwilowo z czymś nie daje rady, nie znaczy że od razu się go skreśla. Mniej pogardy spływa na zdradzających niż tu na tego gościaCo do Ciebie autorze, zastanawiam się w takim razie co robisz, żeby lepiej spać? Jakie działania podejmujesz? Jest trochę rzeczy, które możesz dla siebie zrobić. Jedną z nich będzie... poluzowanie kucyka. Co się stanie, jak teraz zawalisz jeden czy dwa egzaminy? Jakie masz opcje? Czy możesz porozkładać egzaminy na teraz i na sesje poprawkową? Na ile potrzebujesz wszystkie przedmioty "zdać" a na ile "zdać dobrze"? Rozumiem, że w sytuacji, gdy jest to pierwsza sesja, w dodatku z niesprawiedliwymi warunkami, jest presja. Zależy ci - jasne. Co ze snem? Wysiłek fizyczny przed położeniem się, albo medytacja? Joga? Modlitwa? Niektórym pomaga. Herbata ziołowa, coś ciepłego. Ciepłe mleko działa na 100%. Pokój powinien być chłodny. Organizm może potrzebować długiego wyciszania - warto założyć sobie, że zasypianie zajmie ci trochę czasu i do tego się przygotowywać, czyli nie walić sobie światłem po oczach idąc do łazienki 3 minuty przed snem, nie gapić się w ekran (a jeśli już, to w ekran przyciemniony z odpowiednim filtrem np. program twilight czy Daj sobie czas na proces zasypiania. Ważna jest regularność, o którą ciężko w sesji, wiem. Dyscyplina mentalna jak już zasypiasz - kontrola swoich myśli. Dla niektórych jest to łatwe, dla innych trudne. Liczenie owiec nie jest głupie, jeśli wiadomo jak to robić. Pomóc może skupienie się na oddechu i liczenie oddechów, obserwacja tego, jak przepływa oddech, wydłużanie wydechu. Ziewanie jest spoko, parę rozciągnięć. Relaksowanie po kolei części ciała. Nie wszystkim pomaga muzyka - wszystkie te melodie zen tylko mnie wnerwiają. If you can be anything, be kind. 32 Odpowiedź przez mikrus 2018-03-08 09:21:09 mikrus Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-25 Posty: 389 Odp: Silny stres na studiachMiałam podobne objawy, nie miałam apetytu, nie mogłam zasypiać, ogólnie ciągle odczuwałam lęk, mi akurat pomagał nervomix control, szybko uspokajał, nie czułam się senna, mogłam na wszystkim w spokoju się skupić. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Co pierwsze wpada Ci do głowy, gdy słyszysz takie pytania jak "Rzeczy, których nigdybyś nikomu nie pożyczył?", "Co dzieje się tylko raz w roku?" lub "Rzeczy niegdyś darmowe, za które teraz trzeba płacić?". Aplikacja zawiera 300 ekscytujących poziomów z różnorodnymi pytaniami w formie tekstu i obrazów. Nowe poziomy są dodawane
Wyobraź sobie, że masz w swojej szafie rzeczy, które zamieniają Cię w Wonder Woman, Kobietę-Kota albo inną superbohaterkę. Zakładasz ulubione jeansy i Twoja pewność siebie wzrasta o 200%. Albo wskakujesz w sukienkę ze zmysłowym rozcięciem i wiesz, że możesz wszystko, bo wyglądasz fantastycznie i czujesz się fantastycznie. Czy to realne? Czy ubrania mają moc wydobywania z nas śmiałości, uroku i seksapilu? Tak. Pod warunkiem, że są to ubrania GUESS – marki, która od prawie 40 lat ubiera kobiety w… kobiecość. Czego dowiesz się z tego wpisu? Jak powstała marka GUESS? Z jakiego stylu słynie GUESS? W skrócie GUESS to dzieło czterech urodzonych i wychowanych w Marsylii braci: Maurice’a, Armanda, Georges’a i Paula Marciano. Pod koniec lat 70. wyemigrowali do Kalifornii, w której w 1981 roku założyli swoją markę. Znakiem rozpoznawczym GUESS jest połączenie francuskiej elegancji i amerykańskiego luzu, klasyki i podążania za najnowszymi trendami. W ofercie marki znajdziesz odzież, buty i akcesoria, zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. GUESS – historia, jakich wiele Historia marki GUESS nie jest porywającą, pełną zwrotów akcji opowieścią o walce z przeciwnościami losu i cudownym przypadku, który odmienia jej bieg. Opiera się na motywie, jakiego wiele w życiorysach Amerykanów – legendzie amerykańskiego snu, najlepszym przykładzie tego, że nawet pucybut może zostać milionerem. Zaczyna się jednak nie w Ameryce, ale we Francji, a konkretniej w Marsylii, gdzie wychowali się jej założyciele: Maurice, Armand, Georges i Paul Marciano. Bracia Marciano od początku swojej zarobkowej działalności nadzieje na sukces wiązali z branżą mody. Przez pewien czas prowadzili we Francji sieć sklepów odzieżowych. Interes nie kręcił się jednak zbyt dobrze, zwłaszcza w okresie letnim – wtedy nie kręcił się wcale. Jeden z takich wakacyjnych zastojów postanowili więc wykorzystać na krótki urlop w USA. Ten spontaniczny wyjazd przerodził się w życiową rewolucję – dwaj starsi bracia zostali w Ameryce na stałe, natomiast dwaj młodsi dołączyli do nich cztery lata później. W 1981 roku założyli kolejny wspólny biznes – markę, którą nazwali GUESS. Ziemią obiecaną kwartetu Marciano stała się Kalifornia. Nie wiadomo, co przyciągnęło ich do tego miejsca – czy gorący klimat, surferski luz, tak odmienny od francuskiej powściągliwości, czy bliskość Hollywood, w którym każdy amerykański sen staje się rzeczywistością. Z całą pewnością atmosfera słonecznej Kalifornii mocno wpłynęła na charakter powstającej marki i dodała braciom śmiałości. A tej potrzeba wiele, by z powodzeniem zrealizować koncept, który – jak wielu sądziło – w tamtych czasach i w tamtych warunkach nie miał prawa się udać. Marylin Jean W historii każdej wielkiej marki wcześniej czy później pojawia się produkt, który pcha biznes do przodu, pozwalając przezwyciężyć kryzys. Dla Converse takim kołem ratunkowym stały się trampki Chuck All Stars, dla Nike poduszki amortyzujące Air Max, dla Helly Hansen – kurtki nasączone olejem lnianym. Rolę katalizatora rozwoju GUESS odegrały, o dziwo, jeansy. O dziwo, ponieważ w Ameryce lat 80. jeansowe spodnie nosili wszyscy – kobiety i mężczyźni, biedni i bogaci, starzy i młodzi. Denim był materiałem pospolitym, szeroko dostępnym i uniwersalnym. Nikt nie pomyślałby, że można z niego coś nowotarskiego. Zespołowi Marciano mimo wszystko się udało. Jeansy, które zaprojektowali, różniły się od tych dostępnych na rynku wszystkim. Były dekatyzowane, jaśniejsze, delikatniejsze w dotyku, bardziej elastyczne i dzięki temu lepiej dopasowujące się do kobiecej sylwetki – bo to właśnie z myślą o kobietach powstały. Miały zwężane nogawki oraz ozdobne zamki przy kostkach i nie bez powodu nosiły nazwę Marylin. W tych spodniach każda kobieta mogła poczuć się jak gwiazda wielkiego ekranu – seksowna, świadoma swoich atutów i uwodzicielsko pewna siebie. Jeansy Marylin szybko stały się hitem i znakiem rozpoznawczym GUESS. Pierwsze 24 pary, zamówione przez ekskluzywny dom towarowy Bloomingdales „na próbę”, wyprzedały się w kilka godzin. Projekt wyznaczył linię dalszego rozwoju marki, definiując jej charakter. GUESS girls Zespół Marciano działał jak dobrze naoliwiona maszyna. Każdy z braci zajmował się ściśle określonym obszarem: George projektował ubrania, Maurice i Armand doglądali finansów i dystrybucji, a Paul dbał o promocję – i to właśnie dzięki jego fenomenalnej intuicji marka GUESS wyrosła na światowego giganta. Ponieważ nie dysponował zbyt dużym budżetem, do kampanii reklamowych angażował początkujące modelki. Był prawdziwym łowcą talentów. Odkrył takie gwiazdy, jak Karen Mulder, Carla Bruni, Claudia Schiffer, Eva Herzigova, Naomi Campbell, Alessandra Ambrosio czy Adriana Lima. Wszystkie kampanie marketingowe GUESS wyróżniały się i nadal wyróżniają spójną estetyką. Fotografie i spoty reklamowe przedstawiają kobiety silne, świadome swojego ciała, pełne życia i tak piękne, że nawet w jeansach i zwykłym T-shircie wyglądają jak milion dolarów. Z każdego promującego markę kadru emanuje seksapil, zmysłowość, odrobina tajemnicy, ale i elegancja. Projekty GUESS prowokują, a jednak nigdy nie przekraczają granicy dobrego smaku. Francuski szyk i kalifornijska energia W stylu, z jakiego słynie GUESS, od samego początku istnienia marki mocno odbijał się rodowód i charakter braci Marciano – ich francuskie pochodzenie i fascynacja Kalifornią. Wszystkie propozycje brandu – nie tylko odzież, ale też buty czy akcesoria – po dziś dzień wyróżniają się stylistyką, która łączy elegancję rodem z paryskich ulic i pachnący morską bryzą luz, charakterystyczny dla kalifornijskiego wybrzeża. GUESS kieruje swoje projekty przede wszystkim do młodych dorosłych – osób, które lubią bawić się modą i wyrażać siebie poprzez ubrania. W najnowszej kolekcji marki znajdziemy zarówno klasykę, na przykład ponadczasowe, dopasowane jeansy z jasnego denimu, jak i ślady podążania za najświeższymi trendami. Metaliczny błysk w stylu glamour, ćwieki, frędzle, błyszczące cekiny, zmysłowe rozcięcia, intensywne kolory, printy z motywami egzotycznych roślin – wszystko to tworzy mieszankę iście wybuchową. Nosząc ubrania, buty czy dodatki GUESS, możesz być pewna, że w każdym miejscu, w którym się pojawisz, temperatura podniesie się o kilka stopni. I to nie tylko w środku upalnego lata. Instagramowy profil marki GUESS, który śledzi ponad pięć milionów followersów, otwiera hasło „Young. Sexy. Adventurous”. Z każdego zamieszczonego na nim zdjęcia promieniuje radość życia, śmiałość i spontaniczność. Młodość według GUESS nie jest jednak tylko i wyłącznie liczbą w metryce. To raczej temperament, podejście do świata, energia, którą się emanuje – i najlepszym tego dowodem jest zaangażowanie do ostatniej kampanii Jennifer Lopez. dołączyła do takich it girls, jak Camila Cabello czy Gigi Hadid. Czy i Ty znajdziesz się w ich gronie, czyniąc z ubrań czy butów GUESS towarzyszów swojej codzienności? Jeśli tylko masz na to ochotę, zajrzyj na – zebraliśmy dla Ciebie najnowsze propozycje topowych marek. Źródło zdjęć: Paulina Tomasik Z wykształcenia edytor, zawodowo związana z content marketingiem. Czyta, pisze, redaguje. Największa fanka skandynawskich kryminałów, owocowych smoothies i sportu – nie tylko przed telewizorem.
Taki jubileusz zdarza się tylko raz. Kamil Glik znalazł się w doborowym gronie obok m.in. Roberta Lewandowskiego czy Grzegorza Laty. W spotkaniu z Meksykiem doświadczony defensor wystąpił po
Jak się ubrać na sylwestra 2021? Chociaż każdej zimy projektanci przekonują nas do swoich kolejnych, nowatorskich pomysłów, tak naprawdę w sylwestrowy wieczór zawsze sprawdzi się klasyka gatunku: kobiece sukienki, eleganckie kombinezony, cekinowe tkaniny i szpilki. Stylizację sylwestrową, w której pożegnasz mijający rok, dopasuj do charakteru przyjęcia. Na wystawny bal warto wybrać długą suknię lub błyszczący, kobiecy smoking, z kolei na domówkę u znajomych coś mniej zobowiązującego, ale równie imprezowego. Szykując stylizację na sylwestra 2021, nie musisz kombinować, próbując kopiować kreacje gwiazd z czerwonego dywanu. Bądź sobą i wybierz fasony, w których czujesz się najlepiej, ale postaraj się przy okazji podkreślić, że wyjątkową okazję, która zdarza się tylko raz w roku. Do spodni dodaj cekinowy top, pod ramoneskę włóż sukienkę z koronki, do małej czarnej dodaj sporą ilość błyszczącej biżuterii. Nie wiesz, jak się ubrać na sylwestrową imprezę 2021? Stylistki przygotowały mnóstwo materiałów z pomysłami na modne stylizacje! Poniżej znajdziesz film z naszego kanału na YouTube z trzema najciekawszymi pomysłami na stylizację na sylwestra 2021, a niżej – filmik z Instagrama z trzema kolejnymi, superprostymi do skopiowania, lookami sylwestrowymi. Którą z tych trzech propozycji wybierasz dla siebie? Nie wiesz, w co się ubrać na sylwestra 2021? Skorzystaj z naszego pomysłu i wybierz kreację o prostym fasonie, ale przykuwającą uwagę mocnym kolorem i fakturą. Nasze stylistki proponują na sylwestra 2021/2022 sukienkę z frędzlami w kolorze kobaltowym. Wygodna i szykowna zarazem, świetnie się sprawdzi w tańcu! Możesz ją nosić z dowolnymi dodatkami, na przykład srebrnymi sandałkami na szpilce i efektownymi kolczykami w stylu retro. Zwróć uwagę na odkryta plecy: do takiej sylwestrowej sukienki musisz dobrać biustonosz bez widocznych ramiączek i pasa. Samonośny stanik będzie strzałem w dziesiątkę!Hasło “>>mała czarna>cekinowej sukience>kombinezon<< z gorsetową górą - doskonałe połączenie ponadczasowej elegancji i nowoczesnego charakteru. W dodatku ten superintensywny, czerwony kolor, który nigdy nie wychodzi z mody! Model, który proponujemy, świetnie eksponuje sylwetkę, ale gwarantuje przy tym maksimum wygody. Nogawki są tak zaprojektowane, żeby podkreślić najszczuplejsze punkty nóg, ale zamaskować nadmiar centymetrów w udach. Podpatrzonym u hollywoodzkich gwiazd patentem są wieczorowe total looki, czyli połączenie kreacji i dodatków w tym samym, najlepiej wyrazistym, kolorze. Takie zestawy jak czerwony kombinezon i karminowe szpilki w sylwestra 2021 nie tylko dodadzą Ci pewności siebie, ale też optycznie wysmuklą całą wiesz, jak się ubrać na sylwestra 2021? Polub się z krojami, które zyskują… w ruchu. Dzięki temu na parkiecie będziesz niepodzielnie rządzić aż do białego rana. Hitem są sukienki z falbanami, które nie tylko dodają wdzięcznego uroku, ale też skutecznie kreują idealną sylwetkę klepsydry. Zwłaszcza takie jak ta z naszego filmy – z zaznaczoną linią talii i długimi rękawami kroju dzwonka. Im bardziej fantazyjne fasony wybierzesz, tym prostsze dodaj akcesoria, a całość będzie sprawiała wrażenie przygotowanej dla Ciebie przez profesjonalną stylistkę. Klasyczne czółenka na wysokich obcasach to dobre towarzystwo dla falbaniastej sukienki w na sylwestra 2021 to dla Ciebie poważne wyzwanie? Zobacz w naszych materiałach wideo, w jak prosty sposób możesz uzyskać wymarzony efekt i zostać niekwestionowaną królową każdej imprezy! Odważ się na cekiny albo zmysłową czerwień i ograj je jak ekspertka od trendów. Do dzieła! Taka okazja zdarza się tylko raz w roku Zostaw w komentarzach, a wyślemy Ci ofertę w wiadomości prywatnej. Oferta obowiązuje tylko przy zapisaniu się na konsultacje w dniach 24-26.11.
Prezentowe żniwa w pełni! Niemal 90 proc. sklepów internetowych spodziewa się sprzedaży wyższej, lub przynajmniej takiej samej jak przed rokiem. Trendy są niezmienne. Dla pań kupujemy perfumy i biżuterię, dla panów – perfumy i 40 proc. ankietowanych klientów planuje wydać na organizację tegorocznych Świąt więcej niż rok temu (w grudniu 2015 powiększenie świątecznego budżetu deklarowało 35 proc. osób). Niemal 50 proc. (tu podobnie jak rok temu) zamierza wydać tyle samo. Zmniejszyła się przy tym grupa planująca oszczędności – w tym roku mniej wyda na ten cel tylko co dziesiąty z część świątecznego budżetu przeznaczana jest na prezenty. Ile zamierzamy na nie wydać? Co szósty klient – nawet powyżej 1000 zł! 24 proc. ankietowanych zadeklarowało budżet między 500 a 1000 zł, kolejne 24 proc. – między 300 a 500 zł. Mniej niż 100 zł wyda na prezenty tylko 9 proc. więcej pieniędzy, ale też obdarujemy więcej osób. 36 proc. ankietowanych klientów planuje kupić prezenty dla ponad 6 osób, zaś dla 1 lub 2 osób – tylko 19 Zdecydowanie przez internetGdzie udamy się na zakupy? Z roku na rok rośnie znaczenie Internetu – w sieci prezenty kupuje już 77 proc. ankietowanych (w zeszłym roku taką deklarację złożyło 70 proc.)! Oczywiście tradycyjne sklepy i galerie nie pustoszeją – odwiedza je wciąż ponad 50 proc. badanych, jednak wyraźnie widać, że doceniana jest wygoda i ogromny wybór produktów, jakie mogą zagwarantować tylko zakupy świątecznego boomu przesuwa się coraz bardziej na listopad. Już od pierwszych jego dni sklepy kuszą rabatami, bonusami i promocjami – skutecznie i coraz wcześniej ściągając klientów na świąteczne 22 proc. klientów rozkłada je w czasie – pierwsze prezenty kupując zaraz na starcie sezonu. Niemal połowa osób wybiera się po nie na przełomie listopada i grudnia, a tylko 7 proc. zostawia szukanie prezentów na ostatnie dni przed widać to w statystykach drugiego co do wielkości serwisu zakupowego w Polsce. W listopadzie ruch do sklepów rośnie o 28 proc.. W grudniu zwiększa się jeszcze mocniej – o 45 proc. więcej niż w innych miesiącach w roku. Granica świątecznych zakupów w sieci to niezmiennie od kilku lat początek listopada – w Internecie nie widać na razie, by zakupy tego rodzaju zaczynały się już w październiku, jednak być może w kolejnych latach takie przesuniecie okresie Świąt Internet staje się jedną wielką galerią handlową, czynną całodobowo przez 7 dni w tygodniu – co więcej dostępną w każdej chwili, z każdego miejsca dzięki aplikacjom niespodzianka, ale starannie przemyślanaStajemy się coraz bardziej uważni i pragmatyczni – starannie unikając ryzyka prezentowej wpadki. Aż 39 proc. (w zeszłym roku – 33 proc.) pyta wprost, czego pragnie osoba, której chcą sprawić prezent. Więcej - 55 proc. - stawia na niespodziankę, jednak starannie przemyślaną – obserwuje bliskich przez cały rok, i wyłuskuje z rozmów ich marzenia. Rośnie znaczenie poradników prezentowych i sekcji z inspiracjami - pomocy szuka tam już co czwarty klient. Warto podkreślić – raczej w sieci (17 proc.) niż w papierowych gazetach (6 proc.). Bardzo ważna jest także rola serwisów zakupowych i porównywarek cen, z eksperckimi artykułami, zaawansowanym wyszukiwaniem i milionami zaufanych opinii innych użytkowników – aż 70 proc. korzysta z nich, by znaleźć najpierw idealny prezent, a potem kupić go w najlepszej cenie w bezpiecznym, sprawdzonym e-sklepie. Zdarza się jednak, że stawiamy na spontaniczność – 42 proc. klientów przyznało, że w niektórych przypadkach na wirtualne lub tradycyjne zakupy udają się bez planu, zdając się na los (lub raczej sprytną promocję i podpowiedzi sprzedawców).Lista prezentowych przebojówZ roku na rok zmieniają się oczywiście konkretne produkty – pod choinką królują nowości lub mocno promowane w świątecznych reklamach sprzedażowe hity. Kategorie produktów są jednak więc kupujemy Panom? W pierwszej piątce znalazły się perfumy (43 proc.), elektronika (36 proc.), ubrania i modowe akcesoria (35 proc.; mamy jednak nadzieję, że nie skarpetki ;), książki (29 proc.) i tzw. „męskie” gadżety takie jak scyzoryk lub narzędzia do domowego warsztatu (26 proc.).Prezenty dla Pań są jeszcze bardziej przewidywalne – większość (61 proc.) dostanie perfumy lub biżuterię (41 proc.), a oprócz tego książki (38 proc.), ubrania (28 proc.) oraz dodatki do urządzania domu (23 proc.).Dzieciom kupimy zabawki (74 proc.), książki i(40 proc.), ubrania (24 proc.), gry (21 proc.) oraz słodycze (21 proc.).Czytaj też: te sondażowe deklaracje przekładają się na realne zakupy? W serwisie w listopadzie i grudniu trendy zakupowe są dwa: prezenty oraz sprzęt AGD i RTV (często pełniący rolę „prezentu” dla domu i całej rodziny). Top kategorie produktowe w tym okresie przez kilka ostatnich lat uległ jednak pewnym modyfikacjom. I tak – pięć lat temu w internetowych koszykach pod koniec roku królowały telefony komórkowe, laptopy oraz telewizory. W kolejnych latach na szczyt docierało coraz więcej osobistej elektroniki: smartfonów, laptopów i tabletów, ale produktem, który konsekwentnie piął się w górę i awansował najwyżej były klocki. W ciągu pięciu ostatnich lat awansowały z 23. miejsca – na drugie! To niewątpliwie zasługa producentów - w ostatnich latach wprowadzili mocno reklamowane serie klocków dedykowanych dla dziewczynek, które zastąpiły na listach do Mikołaja i Gwiazdki lalki i klocków pod choinkę kupujemy dzieciom zabawki interaktywne, figurki i makiety, lalki i akcesoria plastyczne, a także książki - literatura dla dzieci to najczęściej kupowane tytuły pod koniec roku. Na książkowe prezenty dla dorosłych wybieramy przede wszystkim fantastykę, literaturę faktu, beletrystykę oraz książki kucharskie. Ciekawe jest także moda na planszówki – tradycyjne gry już w ubiegłym roku prześcignęły te dedykowane na konsole i komputery. Wśród prezentów kosmetycznych prym wiodą oczywiście perfumy (zarówno damskie jak i męskie), a zaraz po nich tusze do rzęs, kremy do twarzy oraz podkłady i liczą na żniwaWysokich zysków w tegoroczne Święta spodziewają się również same sklepy. 51 proc. liczy na sprzedaż wyższą niż przed rokiem, zaś 37 proc. - na podobnym poziomie. Tylko 11 proc. prognozuje spadek zysków. Najgorętszy sezon przypada na okres od połowy listopada do połowy grudnia. Jak w tym roku e-sklepy walczą o wyższą sprzedaż? Podobnie jak w poprzednich, stawiają na sprawdzone marketingowe przepisy: obniżają ceny (77 proc.), przyznają kody rabatowe powyżej określonej kwoty (45 proc.) lub na kolejne zakupy (21 proc.), dodają gratisy (41 proc.) lub ofertę „2 w cenie 1” (12 proc.). Starają się tak skonstruować korzyści, by klient kupił większość lub wszystkie upominki świąteczne właśnie u nich, a także by wrócił po kolejne sprawunki z bonami lub otrzymaną pod choinkę gotówką. Darmową dostawę przed Świętami wprowadza 52 proc. sklepów, w tym 22 proc. - dla każdej transakcji, niezależnie od jej świątecznym okresie równie ważny jak jej koszt, jest czas realizacji przesyłki – zwłaszcza jeśli pamiętamy, że co dziesiątemu klientowi zdarza się zostawiać zakup prezentów na ostatni przedświąteczny tydzień. Znacząca większość ankietowanych sklepów - aż 83 proc. - deklaruje, że zakupy dotrą do kupującego w ciągu maksymalnie 48h, w tym 36 proc. - w ciągu jednej doby. To ratunek dla zabieganych i zapominalskich – prezenty w sieci można nabyć jeszcze w środę 21 grudnia, choć wtedy warto upewnić się telefonicznie w e-sklepie, czy na pewną dotrą przed Wigilią. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
VxEzF. 479 379 30 359 174 430 447 493 246

co zdarza sie tylko raz w roku guess 5