Modlitwa matek do aniołów stróżów ich dzieci. Pokornie Cię pozdrawiam, wierny przyjacielu niebiański mojego dziecka! Szczerze Ci dziękuję za okazaną Twoją miłość i dobroć. Pewnego dnia, w przyszłości, w sposób bardziej godny, niż to jestem w stanie uczynić obecnie, odwdzięczę się za troskę, jaką otaczasz moje dziecko.
Modlitwa za nienarodzone dziecko Autor Wiadomość Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09Posty: 3236 arc napisał(a):Na jakiej podstawie twierdzisz - co podkreślasz wielkimi literami - że nagle dla Kościoła te pare komórek nie jest już człowiekiem? Juz mówiłem na jakiej podstawie tak twierdzę, przeczytaj uważnie jeszcze raz mój post. So lut 23, 2008 22:21 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Nie będę czytał, bo pamiętam, co pisałeś... Czyli twierdzisz tak, bo tak się domyślasz (i błędnie wnioskujesz). _________________arcarc Pn lut 25, 2008 14:30 Inny_punkt_widzenia Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09Posty: 3236 arc napisał(a):Nie będę czytał, bo pamiętam, co pisałeś... Nie polegaj na pamięci bo jest ja pisałem ,choć nie chce sie powtarzać ,że pokropek to nie to samo co pogrzeb .Ale przecztaj sobie tamten post jeszcze raz ,tam wytłuściłem to dokładniej. Pn lut 25, 2008 23:29 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Inny napisał(a):Nie polegaj na pamięci bo jest napisał(a):Jesli chodzi tylko o modlitwe to modlic sie mozna o wszystko nie tylko o dziecko poronione ale nawet o te które ma sie dopiero tego momentu się napisał(a):Jesli chodzi o ten watek to uważam ,że problem jest o wiele bardziej złozony:To co ja zauwazyłem ,a co widzi mi sie za nawet kompromitacje Koscioła to to ,że takim małym poronionym dzieciom odmawia sie nalezytego chrzescijanowi pochówku i tak dla poronionych malutkich płodów przewidziany jest tylko pytanie zasługuje,dlaczego tym malutkim ludziom które równiez maja duszę nie wyprawia sie pogrzebu z msza swietą z kazaniem i z procesja na cmentarz?Czyzby byli to chrześcijanie przez małe "ch"Rozumiem Twoje oburzenie. Szczerze mówiąc nie wiem jak to wyglada w praktyce i może masz rację... ale nie na tym chciałem się napisał(a):A jeżeli Kosciół tak bardzo broni zycia poczętego bo każdy nowy zarodek to już człowiek z duszą i ciałem to dlaczego nie protestuje kiedy ci malcy giną gdzieś w odmętach kanalizacji ,dlaczego tych poronionych biednych ludzi nie poszukuje sie ,dlaczego ich się nie odnajduje i wrescie dlaczego nie mają nalezytego pochówku .Tu już mocno przesadzone... ale nie o tym, nie o napisał(a):Mysle ,że tutaj Kosciół jest niekompetentny z jednej strony broni zwykłych paru komurek BO TO CZŁOWIEK , a z drugiej strony kiedy te pare komórek umiera i trzeba by było pogrzebu to TO NIE JEST JUŻ CZŁOWIEK. Właśnie o ten fragment mi chodziło. Szczególnie o tę drugą stronę. Kościół tak nie twierdzi (że to nie jest człowiek) lecz to Twój błędny wniosek. PS. Moja pamięć okazała się niezawodna _________________arcarc Wt lut 26, 2008 9:57 Inny_punkt_widzenia Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09Posty: 3236 IPW napisał(a):Jesli chodzi o ten watek to uważam ,że problem jest o wiele bardziej złozony:To co ja zauwazyłem ,a co widzi mi sie za nawet kompromitacje Koscioła to to ,że takim małym poronionym dzieciom odmawia sie nalezytego chrzescijanowi pochówku i tak dla poronionych malutkich płodów przewidziany jest tylko pytanie zasługuje,dlaczego tym malutkim ludziom które równiez maja duszę nie wyprawia sie pogrzebu z msza swietą z kazaniem i z procesja na cmentarz?Czyzby byli to chrześcijanie przez małe "ch" arc napisał(a):Rozumiem Twoje oburzenie. Szczerze mówiąc nie wiem jak to wyglada w praktyce i może masz rację... ale nie na tym chciałem się skupić. A ja właśnie skupiam sie na tym i niedziwota ,że póżniej nic nierozumisz i zadajesz niepotrzebne napisał(a):A jeżeli Kosciół tak bardzo broni zycia poczętego bo każdy nowy zarodek to już człowiek z duszą i ciałem to dlaczego nie protestuje kiedy ci malcy giną gdzieś w odmętach kanalizacji ,dlaczego tych poronionych biednych ludzi nie poszukuje sie ,dlaczego ich się nie odnajduje i wrescie dlaczego nie mają nalezytego pochówku . arc napisał(a):Tu już mocno przesadzone... ale nie o tym, nie o tym. To nie żadna przesada tylko "FAKT".Tak w rzeczywistości jest i ja to zauważam ,ztąd końcowe podsumowanie ,które ty niezrozumisz i niepotrzebne pózniej zadajesz wystarczyło by zrozumieć właśnie te przykłady .To na podstawie tych faktów twierdze ,że Kosciół jest niekonsekwentny jesli chodzi o" życie poczęte"IPW napisał(a):Mysle ,że tutaj Kosciół jest niekonsekwentny z jednej strony broni zwykłych paru komurek BO TO CZŁOWIEK , a z drugiej strony kiedy te pare komórek umiera i trzeba by było pogrzebu to ,TO NIE JEST JUŻ CZŁOWIEK. arc napisał(a):Właśnie o ten fragment mi chodziło. Szczególnie o tę drugą stronę. Kościół tak nie twierdzi (że to nie jest człowiek) lecz to Twój błędny wniosek. Przyjżyj sie uwaznie , ja nie mówie ,że Kosciół tak twierdzi ,ja mówie co Kościół robi .To co jest na kartce papieru jako dokument to jedno a to co sie robi to drugie .To drugie jest prawdziwe ,rzeczywiste , realne i żywe a to pierwsze pozostaje uśpione ,zamrożone ,schowane ,ukryte w jakimś zapomnianym prawdziwej postawie o prawdziwym stosunku do zycia i człowieczeństwa świadczą tylko czyny ,a nie słowa ,dokumenty czy inne dobre czynach poznaje i powtażam ,że z jednj strony kiedy idzie tylko o gadanie to te pare komórek jest człowiekiem a zdrugiej strony kiedy trzeba tego dowieżć -JUŻ NIE. Wt lut 26, 2008 23:59 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Inny napisał(a):A ja właśnie skupiam sie na tym i niedziwota ,że póżniej nic nierozumisz i zadajesz niepotrzebne a zadaję pytania odnośnie czegoś napisał(a):To nie żadna przesada tylko "FAKT".Dla przypomnienia:Inny wcześniej napisał(a):A jeżeli Kosciół tak bardzo broni zycia poczętego bo każdy nowy zarodek to już człowiek z duszą i ciałem to dlaczego nie protestuje kiedy ci malcy giną gdzieś w odmętach kanalizacji ,dlaczego tych poronionych biednych ludzi nie poszukuje sie ,dlaczego ich się nie odnajduje i wrescie dlaczego nie mają nalezytego pochówku .O czym w ogóle piszesz? Co to za fakt? Czemu piszesz w cudzysłowiu? Jak sobie to wyobrażasz - te protesty, poszukiwania itd.? Powinien to robić papież, może jacyś wyspecjalizowani księża?Inny napisał(a):Tak w rzeczywistości jest i ja to zauważam ,ztąd końcowe podsumowanie ,które ty niezrozumisz i niepotrzebne pózniej zadajesz wystarczyło by zrozumieć właśnie te przykłady .To na podstawie tych faktów twierdze ,że Kosciół jest niekonsekwentny jesli chodzi o" życie poczęte"W rzeczywistości to może być tak, że pewien ksiądz w pewnej parafii nie stosował się do nauki Kościoła czy do jakiegos tam prawa... Ty na tej podstawie twierdzisz, że Kościół (jako całość) jest niekonsekwentny!Inny napisał(a):Przyjżyj sie uwaznie , ja nie mówie ,że Kosciół tak twierdzi ,ja mówie co Kościół robi . Ty mówisz, co niektórzy księża robią i na tej podstawie wnioskujesz, że Kościół tak twierdzi (nie naucza). Wiesz o co mi chodzi? _________________arcarc Śr lut 27, 2008 13:51 Inny_punkt_widzenia Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09Posty: 3236 arc napisał(a):O czym w ogóle piszesz? Co to za fakt? Czemu piszesz w cudzysłowiu? Jak sobie to wyobrażasz - te protesty, poszukiwania itd.? Powinien to robić papież, może jacyś wyspecjalizowani księża? Ale o czym ty w ogóle mówisz ,jakie protesty ,jaki Papież .Czy ja cos o tym mówie? Przyjrzyj sie jeszcze raz temu ,to wcale nie jest skomplikowane:IPW napisał(a):A jeżeli Kosciół tak bardzo broni zycia poczętego bo każdy nowy zarodek to już człowiek z duszą i ciałem to dlaczego nie protestuje kiedy ci malcy giną gdzieś w odmętach kanalizacji ,dlaczego tych poronionych biednych ludzi nie poszukuje sie ,dlaczego ich się nie odnajduje i wrescie dlaczego nie mają nalezytego pochówku . Jak widzisz, z jednej strony mówimy ,że to ludzie od momentu poczęcia, to ludzie z duszą i ciałem i nie ważne ,że to tylko pare komórek ,jestesmy w stanie okupować szpitale czy odziały położnicze w obronie życia poczętego .A z drugiej strony kiedy te pare komórek znika bez śladu w odmetach kanalizacji to juz tak nielabidzimy .To chyba świadczy o naszym prawdziwym stosunku do życia było tak jak Kościół wszem i wobec trąbi ,że te pare komórek to już człowiek z duszą i ciałem i posiada on pełnoprawną godność ludzką to stosunek wiernych temu przykazaniu byłby przeciez tylko wspominano by smierć poległych w Katyniu w Miednoje ,nie tylko zawodzono by nad grobem nieznanego żołnierza ,ale równiez wspominano by śmierć milionów zarodków które przepadły bez śladu w odmetach kanalizacji .Oprawiano by msze świete w intencji tych ,że paru komórek itd. jednak tak sie nie dzieje to mam prawo twierdzić ,że jednak z tym uznaniem człowieczeństwa to coś w Kosciele jest nie tak. Cz lut 28, 2008 16:10 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
„Nawet gdy modlimy się za przyczyną jednego członka rodziny Ulmów – co nie jest błędem - wstawia się za nami cała rodzina. To dla nas niezwykle pokrzepiające, że mamy tylu orędowników, w tym nienarodzone dziecko” – mówi. I wyjaśnia także, na czym polega skuteczność modlitwy za przyczyną nienarodzonego dziecka. „Kad.
Szczęść Boże! Znajoma mojej żony była w ciąży z kolejnym dzieckiem. Niestety testy prenatalne wykazały u dziecka zespół Downa. Lekarz stwierdził, że „trzeba się spieszyć” i już chciał umawiać „zabieg”. Znajoma nie brała w ogóle pod uwagę aborcji i zdecydowała o urodzeniu dziecka. Razem z żoną podjęliśmy nowennę pompejańską w intencji maluszka. Zakończyliśmy ją w uroczystość Chrystusa Króla. Dziecko urodziło się nazajutrz zupełnie zdrowe (mimo, iż termin porodu przypadał kilka dni wcześniej, a było to czwarte dziecko tej mamy :). Maryjo, dzięki Ci! StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejMarcin: Uzdrowienie nienarodzonego dziecka
Kadysz za nienarodzone dziecko. Powieść jest wewnętrzną spowiedzią człowieka niosącego przez całe życie przytłaczający ciężar wspomnień Holocaustu. Bohaterem jest pisarz, Żyd, który był w Oświęcimiu. Jego żona bardzo chce mieć dziecko, on nie. Kiedy próbuje żonie wyjaśnić, dlaczego, powracają obozowe wspomnienia.
- Życie ludzkie jest dziełem Boga, jest Jego darem. Rozpoczyna się w chwili poczęcia i trwa aż do naturalnej śmierci - mówił w homilii biskup Wiesław Szlachetka. W Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Gdańsku-Matemblewie 25 marca odbyły się diecezjalne obchody Dnia Świętości Życia. Rozpoczęła je Anna Mrozowicz, doradczyni życia rodzinnego, głosząc konferencję "Rodzina w nauczaniu Jana Pawła II". - Ojciec święty doświadczył działania dwóch ludobójczych totalitaryzmów. z tego powodu zaangażował się w obronę życia ustanawiając Kartę Praw Rodziny czy Dzień Świętości Życia. W przededniu kanonizacji Jana Pawła II naśladujmy przykład papieża jako obrońcy życia - apelowała A. Mrozowicz. Centralnym punktem obchodów była uroczysta Msza św. z obrzędem Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, której przewodniczył bp Wiesław Szlachetka. - Dzisiejszy świat ukrywa zbrodnie w różnych fałszywych ideologiach. Robi to często pod pretekstem ochrony indywidualnej wolności. O jakie zbrodnie tu chodzi? Ustanawianie prawa, które zezwala na odbieranie życia człowiekowi znajdującemu się w łonie matki, dokonywanie eutanazji czy praktykę in vitro, polegającą na przekazywaniu życia kosztem życia innych - mówił biskup do zgromadzonych w świątyni wiernych. Obrzęd duchowej adopcji poprowadził ks. Jan Uchwat, prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, a zarazem asystent kościelny Human Life International Polska. Duchowa adopcja to dziewięciomiesięczna, codzienna modlitwa za dziecko, które zagrożone jest aborcją, ale także za rodziców, o zmianę nastawienia do wartości życia. Może podjąć ją każdy chrześcijanin, niezależnie od wieku. Duchową adopcję rozpoczynamy każdorazowo od złożenia uroczystej przysięgi, w czasie której zobowiązujemy się do odmawiania krótkiej modlitwy adopcyjnej w intencji poczętego dziecka i jego rodziców pt. "Panie Jezu" i jednej tajemnicy Różańca św. - Ponadto można do tego dodać dowolne praktyki pobożnościowe i ascetyczne w intencji adoptowanego dziecka - tłumaczy ks. Uchwat. - W dzisiejszych czasach tak wiele kobiet na całym świecie rozważa aborcję z przyczyn ekonomicznych, ze strachu przed trudem wychowania i z powodu braku wsparcia najbliższych w trudnej dla nich sytuacji. Zdajemy sobie sprawę, jak wielkie spustoszenie duchowe, emocjonalne i psychiczne stanowi aborcja, szczególnie dla matek i jak wielkim złem jest śmierć niewinnego. Od tego nieszczęścia z Bożą pomocą można uchronić wiele istnień ludzkich - wyjaśnia ks. Jan. Więcej informacji dotyczących duchowej adopcji można znaleźć TUTAJ.
REGON: 357017981, NIP: 679-25-66-512. . Sekretariat czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8.00–16.00. Wpłat na działalność statutową Stowarzyszenia można dokonywać na rachunek bankowy: Bank Pekao SA Oddział w Krakowie 93 1240 4650 1111 0000 5150 8401. Chronimy życie każdego człowieka na każdym etapie jego rozwoju.
Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Autor Wiadomość Dołączył(a): Wt lip 12, 2016 19:47Posty: 1 Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Tak przynajmniej twierdzi Bractwo św. Piusa X (FSSPX), które na swojej stronie internetowej pisze, że dzieci zmarłe przed porodem trafiają do części piekła zwanej limbusem, gdzie są szczęśliwe. Karą jaką tam odbierają jest brak oglądania Pana Boga twarzą w twarz. Nie trzeba dodawać, że te dzieci nigdy nie spotkają się ze swoimi rodzicami, z Panem Jezusem ani z Vennari "Teoria pustego limbusa", Zawsze wierni nr7/2007 bardzo nie podoba mi się takie ograniczanie miłosierdzia Bożego przez Bractwo. A Wy co o tym sądzicie? Wt lip 12, 2016 19:50 Marek_Piotrowski Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48Posty: 3265 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Nie mamy nic na ten temat w Objawieniu, jednak panuje powszechne przekonanie iż idą do Bractwo... cóż, ich oswiadczenia nie mają znaczenia. _________________pozdrawiam serdecznieMarek Wt lip 12, 2016 20:09 Andy72 Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17Posty: 8435 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Skoro idą do Nieba, to po co się męczyć na ziemi i w dodatku ryzykować piekło? _________________Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa 6:14 Wt lip 12, 2016 20:11 Marek_Piotrowski Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48Posty: 3265 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Andy72 napisał(a):Skoro idą do Nieba, to po co się męczyć na ziemi i w dodatku ryzykować piekło?Bo nie żyjemy tylko dla siebie i swojego zbawienia:(21) Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk. (22) Jeśli zaś żyć w ciele – to dla mnie owocna praca, cóż mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. (23) Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze; (24) pozostawać zaś w ciele to bardziej konieczne ze względu na was. (25) A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, (26) aby rosła wasza duma w Chrystusie Jezusie przez moją ponowną obecność u was./Flp 1,21-26/ _________________pozdrawiam serdecznieMarek Wt lip 12, 2016 21:33 Askadtowiesz Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35Posty: 2751 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Andy72 napisał(a):Skoro idą do Nieba, to po co się męczyć na ziemi i w dodatku ryzykować piekło?Wynika też z tego, ze KK powinien popierać aborcje jako szybką scieżke do nieba. _________________Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś Lichtenberg Śr lip 13, 2016 19:59 Adela92 Dołączył(a): N cze 12, 2016 17:58Posty: 22 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Jak dla mnie nie powinny iść do piekła, są przecież obciążone tylko grzechem pierworodnym, a to przecież nie powód, by iść do piekła Może aborcja byłaby dla dziecka "szybką ścieżką do nieba", ale dla matki i lekarza wykonującego zabieg to najszybsza droga do piekła,a tego Kościół nie mógłby poprzeć Cz lip 14, 2016 11:41 Askadtowiesz Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35Posty: 2751 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Adela92 napisał(a):Jak dla mnie nie powinny iść do piekła, są przecież obciążone tylko grzechem pierworodnym, a to przecież nie powód, by iść do piekła Może aborcja byłaby dla dziecka "szybką ścieżką do nieba", ale dla matki i lekarza wykonującego zabieg to najszybsza droga do piekła,a tego Kościół nie mógłby poprzeć Czy ja wiem czy tak od razu do piekła? Mogą sie wyspowiadać i uzyskać rozgrzeszenie. szczególnie ze jest okolicznosc łagodząca;-) _________________Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś Lichtenberg Cz lip 14, 2016 19:22 JedenPost Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17Posty: 11383 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Przegapiłeś istotna kwestię w doktrynie: nie ma, oólnie rzecz biorąc, rozgrzeszenia z czynów popełnionych z intencją jego późniejszego uzyskania. _________________Lubię Starego czasem, to też sprawiaże się wystrzegam otwartej z nim wojnyPrzecież to piękne, gdy Pan tak dostojnyTak z samym diabłem po ludzku rozmawia. Pt lip 15, 2016 9:51 Askadtowiesz Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35Posty: 2751 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? JedenPost napisał(a):Przegapiłeś istotna kwestię w doktrynie: nie ma, oólnie rzecz biorąc, rozgrzeszenia z czynów popełnionych z intencją jego późniejszego tak, choc pomimo to jednak rozgrzeszenie mozna w koncu uzyskać (jak mi sie wydaje).Przede wszystkim myślę jednak, ze ludzie popelniający ów grzech raczej go lekceważą niż popełniają z czystego wyrachowania (że i tak będzie odpuszczony).. _________________Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś Lichtenberg Pt lip 15, 2016 19:49 dominikbartlomiej Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22Posty: 630 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Askadtowiesz napisał(a):Andy72 napisał(a):Skoro idą do Nieba, to po co się męczyć na ziemi i w dodatku ryzykować piekło?Wynika też z tego, ze KK powinien popierać aborcje jako szybką scieżke do żartujesz Pan Bóg niejako powołując każdego do istnienia w łonie matki, ma jakiś plan na jego może zostać świętym Boga, jeśli będzie miał takie pragnienia serca, Pan Bóg będzie z nim współpracować, dlatego aborcja to raz, że zabijanie, dwa - ingerencja w Boży plan jaki może Pan Bóg względem kogoś. _________________Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne Śr lip 20, 2016 13:23 Askadtowiesz Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35Posty: 2751 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? dominikbartlomiej napisał(a):Askadtowiesz napisał(a):Andy72 napisał(a):Skoro idą do Nieba, to po co się męczyć na ziemi i w dodatku ryzykować piekło?Wynika też z tego, ze KK powinien popierać aborcje jako szybką scieżke do żartujesz Pan Bóg niejako powołując każdego do istnienia w łonie matki, ma jakiś plan na jego może zostać świętym Boga, jeśli będzie miał takie pragnienia serca, Pan Bóg będzie z nim współpracować, dlatego aborcja to raz, że zabijanie, dwa - ingerencja w Boży plan jaki może Pan Bóg względem ten plan jest dośc ciekawy, rak w niemowlęctwie lub inna nieuleczalna choroba. _________________Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś Lichtenberg Śr lip 20, 2016 19:00 medieval_man Moderator Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50Posty: 7771Lokalizacja: Kraków, Małopolskie Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? To nie jest jego plan, tylko skutek grzechu pierworodnego _________________Fides non habet osorem nisi ignorantem Śr lip 20, 2016 20:15 Hufce Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44Posty: 472 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? To jest wszystko poprzez niezrozumienie czym jest wieczność bez cierpienia ,takie dzieci idą bezpośrednio do Nieba ,i tam już wiecznie nie będą cierpieć ,w taki sposoób patrzy na to Bóg i w jego oczach nawet taki rak w niemowlęctwie jest niczym wobec wieczności bez cierpienia jakiegokolwiek . Śr lip 20, 2016 20:24 Anonim (konto usunięte) Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? MałyCzłowiek napisał(a):Karą jaką tam odbierają Karą za co? Za to że nie miały szansy urodzić się zupełnie niezależnie od ich własnej woli? Raczej można tutaj ująć to w słowie - konsekwencją tegoż. Cytuj:takie dzieci idą bezpośrednio do NiebaW sumie nie mamy pewności co do tego, ponieważ pozostaje tutaj kwestia braku sakramentu chrztu, a jeśli chrzest jest realnie czymś co pozwala oglądać Boga? Ja również spotkałem takie słowa gdzie jest powiedziane że te dzieci są szczęśliwe, nie cierpiąc, ale nie mogą oglądać Boga tak jak zbawieni w Niebie. Gdyby rzeczywiście istniała taka możliwość że nienarodzone dzieci idą prosto do Nieba to mogłaby powstać jakaś nowa religia zabijająca wszystkie nienarodzone dzieci, bo to przecież najpewniejszy sposób aby tam sie dostać bez żadnych życiowych zawirowań, niepewności, cierpień, porażek. Cytuj:nawet taki rak w niemowlęctwie jest niczym wobec wieczności bez cierpienia jakiegokolwiek Nie, nie jest niczym dla rodziców tego dziecka. Żyjemy osadzeni w świecie, a trudno pocieszać się przyszłym życiem bez cierpienia doznając niewyobrażalnych cierpień na tym świecie. Śr lip 20, 2016 23:49 Hufce Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44Posty: 472 Re: Czy nienarodzone dzieci idą do piekła? Właśnie trzeba pocieszać się przyszłym życiem żeby mieć jakąs nadzieje na lepsze życie .Tak jak już napisałem ,Bóg ma na to wszystko zupełnie inne całościowe spojrzenie ,on już wie jak będzie wyglądało nasze życie od początku do końca i dlatego dopuszcza wszelakie nawet niewyobrażalnie wielkie cierpienia ,cierpienie=oczyszczenie . Cz lip 21, 2016 7:49 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
niedziela, 9 listopada 2014. Modlitwa za Ojczyznę ks. Piotra Skargi. Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła Imieniowi Twemu. a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
DZIEŃ I – 17 marca Bóg – Dawca Miłości powołał Cię i powołuje co dzień na nowo Wprowadzenie Dla Boga nikt nie jest anonimowy. Do każdego z nas On podchodzi indywidualnie, bezpośrednio, „po imieniu”. On mnie po prostu zna i kocha. Tę miłość Boga mogę odkrywać każdego dnia, wciąż na nowo, nieustannie. Gdy budzimy się rano, jak świeże powietrze, otacza nas Boża łaska, która niezmiennie pozwala odkrywać chrześcijańskie powołanie: jestem kochany i a moje serce chce kochać. Modlitwa Przyjmij Bożą miłość i módl się, by każdy, kto jest kochany przez Boga, był kochany przez swych rodziców. – Boże Ojcze, Ty stworzyłeś człowieka z miłości, spraw byśmy tą miłością obdarzali się nawzajem, rozlewaj nam w sercach Twoją miłość, Panie. – Chryste, Ty wyrywasz człowieka z krainy śmierci, uzdrów serca zranione brakiem miłości, rozlewaj nam w sercach Twoją miłość, Panie. – Duchu Święty, który przenikasz wszystko, co żyje, spraw, by na świecie zapanowało umiłowanie i ochrona Życia Poczętego, rozlewaj nam w sercach Twoją miłość, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nich Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ II – 18 marca Nie bój się – wybierz Boga – przyjmij Jego Miłość Wprowadzenie Można się bać rzeczy nowych, nieznanych. Można się bać osób, które stanowią dla nas zagrożenie, atakują nas, szkodzą nam, nienawidzą. Ale czy można bać się Boga? Czy można bać się Miłości? Niektórzy się boją. Dlaczego? Bo miłość Boga to wyzwanie, to Miłość ponad schematami, to wymaganie i konieczność wzajemności. A człowiek nie zawsze ma w sobie tyle dojrzałości, by kochać Nieznanego i Zaskakującego. Jednak człowiek odważny nie boi się Boga. Jego miłość zawsze wnosi do życia nowość. Nie chodzi o to, by tej nowości się bać, lecz by traktować ją jako wyzwanie, szansę, dar. Miłość nie stanowi zagrożenia. Bóg nie zagraża człowiekowi. On uwalnia. On zbawia od lęku. Bóg stawia przed wyzwaniami. One doskonalą miłość. Modlitwa Módl się za wszystkie dzieci, by ich ufne serca nie zostały zatrzymane przez nieufność dorosłych. – Boże Ojcze, Ty stworzyłeś świat i oddałeś go w opiekę człowiekowi, uczyń go wolnym od wszelkiej przemocy, miej nas w opiece i uświęć nas, Panie. – Panie Jezu, Ty brałeś wszystkie dzieci w ramiona, spraw byśmy poczuli się na powrót niewinnymi dziećmi Ojca, miej nas w opiece i uświęć nas, Panie. – Duchu Święty, napełnij nas odwagą nazywania zła po imieniu, miej nas w opiece i uświęć nas, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia ! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nich Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ III – 19 marca Bóg dał Ci życie – dziękuj za Jego Miłość Wprowadzenie Sam fakt, że żyję, wydawać się może czasem czymś bardzo oczywistym. Ale nieoczekiwanie niebezpieczeństwo utraty życia może zajrzeć w oczy. Różne mogą być tego znamiona. Czasem śmierć z zaskoczenia przejdzie obok. Czasem choroba przemknie tuż tuż. Czasem zwątpienie zasłoni niebo i chce zagłuszyć iskierki nadziei. Takie doświadczenie pozwala dostrzec własny fenomen: ŻYJĘ! Moje życie jest darem! Żyję otoczony Miłością Boga! Jestem kochany! Chcę Bogu dziękować za jego Miłość. Nadzieja zwycięża! Modlitwa Módl się za tych, którzy pogardzają darem własnego życia i życiem drugiej osoby. – Boże Ojcze, Ty dajesz życie wszelkiemu stworzeniu, otwórz nasze oczy i serca na jego piękno, dawco życia, wysłuchaj nas, Panie. – Panie Jezu, Ty nam dajesz życie wieczne, spraw by nienawiść i egoizm nie zamykały nam drogi do nieba, dawco życia, wysłuchaj nas, Panie. – Duchu Święty Ożywicielu, ożywiaj w nas umiłowanie świętości życia, dawco życia, wysłuchaj nas, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Dawco Życia! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nim Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ IV – 20 marca Bądź odpowiedzialny za życie, bądź odpowiedzialny za Miłość Boga w Tobie Wprowadzenie Dostałem coś cennego i to od Kogoś, komu na mnie bardzo zależy. To rzecz drogocenna, a do tego jestem z tym związany emocjonalnie. To rzecz cenniejsza niż maskotka z dzieciństwa, zdjęcie pierwszej miłości czy nawet obrączka matki. Nie wyrzucę tego na śmietnik. Nie zgubię. Nie zmarnuję. Nie rozmienię na drobne. Będę strzegł daru jaki dostałem od Boga. Kocham Miłość, która mi zaufała i mieszka we mnie. Jestem odpowiedzialny za swoje życie, bo jest darem Miłości. Modlitwa Zaufaj tej Miłości, która mieszka w Tobie i módl się, by każdy człowiek był odpowiedzialny za życie, bo ono jest najcenniejszym darem miłości. – Ojcze nieskończenie dobry, spraw byśmy byli dziećmi na Twój święty wzór, podobnymi do Ciebie w Miłości, uczyń nas sługami Twojej miłości, Panie. – Panie Jezu, ucz nas otwierać serca dla wszystkich potrzebujących, uczyń nas sługami Twojej miłości, Panie. – Duchu Święty przyjdź i przekonaj wszystkich ludzi o wartości życia, uczyń nas sługami Twojej miłości, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia ! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nim Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ V – 21 marca Wielu młodych boi się przyjąć poczęte życie – pomagaj im modlitwą, słowem, postawą Wprowadzenie Nie wszyscy są doskonali. Ja sam dostrzegam w sobie braki. Gdy mi nie idzie jak trzeba, proszę o pomoc. To uczy mnie pokory, by też pomagać innym, będącym w potrzebie. Odkrywam, że nie wszyscy potrafią przyjąć Miłość. Nie każde małżeństwo potrafi z odwagą przyjąć życie. Nie każde dziecko rodzi się z miłości, nie zawsze jest oczekiwane, nie wszyscy potrafią kochać i nie wszyscy chcą brać życie na serio i walczyć ze swymi egoizmami. Chcemy więc sobie wzajemnie pomagać – modlitwą, dobrym słowem, postawą. Modlitwa i dobroć czynią cuda. Modlitwa Wspomagaj tych, którzy boją się przyjąć nowe życie. Dobrym słowem, postawą, a przede wszystkim modlitwą. Modlitwa i dobroć czynią cuda. – Boże Ojcze, prowadź narody w poszanowaniu życia nienarodzonych, daj nam odwagę przyjąć nowe życie, Panie. – Panie Jezu, Ty powiedziałeś „beze mnie nic uczynić nie możecie”, daj siłę małżonkom, by odważnie podejmowali wezwanie do rodzicielstwa, daj nam odwagę przyjąć nowe życie, Panie. – Duchu Święty wlewaj w nas dar męstwa, abyśmy potrafili stawić czoło duchowym atakom na nienaruszalność ludzkiego życia, daj nam odwagę przyjąć nowe życie, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia ! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nim Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ VI – 22 marca Tak wiele bezbronnych, nienarodzonych dzieci jest zagrożonych zbrodnią – obroń życie – obroń Bożą Miłość w konkretnym zagrożonym życiu dziecka – duchowo je adoptuj Wprowadzenie Czy można być obojętnym wobec zła? Niektórzy są obojętni. Mówią: „nie moja rzecz”, „czy to moja sprawa?”. Podobnie mówił Kain: „Czy jestem stróżem brata mego? Nie wiem co się z nim dzieje”. Ale ja, który jestem tak obdarowany przez Boga, nie pozostaję obojętny na innych. Żyjemy obok ludzi. Żyjemy z ludźmi. Jesteśmy zależni od innych i inni od nas zależą. Życie nienarodzonych w pewnej mierze zależy ode mnie. Dlatego chcę podjąć duchową adopcję. Ja modlę się za dzieci zagrożone zbrodnią i mam nadzieję, że kiedyś ktoś obejmie mnie modlitwą, gdy moje sprawy będą w niebezpieczeństwie. Modlitwa Już dziś podejmij decyzję o duchowej adopcji, módl się za dzieci zagrożone zbrodnią i proś Boga, by uratował je przed agresją ze strony najbliższych. – Boże Ojcze, Ty powołałeś pierwszych ludzi do rodzicielstwa, spraw, by wszyscy rodzice realizowali to powołanie zgodnie z Twoją wolą, obdarz nas swoją Miłością, Panie. – Panie Jezu, Ty ostrzegałeś przed zgorszeniem i krzywdzeniem najmniejszych, pomóż nam bronić życie nienarodzonych, obdarz nas swoją Miłością, Panie. – Duchu Święty, tchnij w serca wszystkich ludzi umiłowanie piękna i dobra, by wszyscy potrafili rozpoznać, co służy rozwojowi ludzkości, obdarz nas swoją Miłością, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia ! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nim Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ VII – 23 marca Bóg powołuje mnie do bycia świadkiem Miłości oraz apostołem Życia Wprowadzenie Tak, jestem apostołem. Może nie należę do ścisłego grona Dwunastu, ale jestem apostołem. Do tego zostałem powołany. Powołał mnie Bóg. Po imieniu. Dał mi życie, dał mi miłość, dał mi nadzieję, bym się nimi dzielił. Świadectwo Miłości nie jest łatwe, bo miłość nie jest łatwa. Ale kto mówił, że będzie prosto? Sam Bóg wspiera mnie w byciu apostołem i świadkiem Miłości. Jego łaski jestem pewien, bardziej niż własnych sił. Modlitwa Kwiaty podziwiamy za ich piękno, ludzi za dobroć, dlatego swoim życiem bądź świadkiem miłości, módl się o to by ludzie chcieli dla niej się poświęcić i bądź pewien, co by nie mówił świat – warto. – Boże Ojcze, utwierdź w nas wiarę w niepowtarzalność człowieka, nieśmiertelność duszy, życie wieczne, uczyń nas świadkami Twojej miłości, Panie. – Panie Jezu, uczyń nasze serca wrażliwymi na ciche cierpienie nienarodzonych, uczyń nas świadkami Twojej miłości, Panie. – Duchu Święty, poucz tych, którzy nie szanują życia o tym, że prawo do życia jest bezwzględnym prawem każdego poczętego człowieka, uczyń nas świadkami Twojej miłości, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia ! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nim Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ VIII – 24 marca Wpatruj się w Maryję – Matkę Życia, Matkę Pięknej Miłości Wprowadzenie Wiadomość, że Maryja ma być Matką Syna Bożego przyszła do Niej nieoczekiwanie. Bóg Ją trochę zaskoczył. Bóg działa z zaskoczenia, nieoczekiwanie. Czasem przychodzi nagle, z zupełnie zaskakującej mnie strony, tam gdzie nikt się nie spodziewa. Dlatego chcę wpatrywać się w Maryję, w Jej drogę wiary, drogę zaskakującą. Ona przyjęła Miłość. Powiedziała Miłości:„Tak”. Bardzo chcę się w Nią wpatrywać i za Nią powtarzać Bogu: „Tak”. Modlitwa Módl się o to, by nikt nie odrzucał Bożej prośby o opiekę nad Jego dziećmi. – Boże Ojcze wszystkich ludzi, wpisz nam w serca wzór twej ojcowskiej miłości, przez wstawiennictwo Maryi wysłuchaj nas, Panie. – Panie Jezu naucz nas kochać ludzi tak, jak kocha Twoja Matka, przez wstawiennictwo Maryi wysłuchaj nas, Panie. – Duchu Święty, spraw, by w każdym z nas obudziło się Boże dziecko gotowe wzrastać i dać stokrotny owoc miłości, przez wstawiennictwo Maryi wysłuchaj nas, Panie. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia ! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nim Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Ofiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia). DZIEŃ IX – 25 marca DZIEŃ ŚWIĘTOŚCI ŻYCIA – Uroczystość Zwiastowania Pańskiego Zawierz nienarodzone, zagrożone dziecko Matce Bożej, zawierz Jej siebie Wprowadzenie Każdy ma matkę. Nawet, gdy jej nie zna osobiście, wie, że ona kiedyś żyła i kochała. Bo matka została obdarzona darem kochania swojego dziecka. Gdy widzimy miłość matki do dziecka – jest to dla nas jeden z najpiękniejszych widoków świata. Jezus oddał nas wszystkich swojej Matce. Ona mnie kocha, bo Matka kocha. Dlatego Matce Pięknej Miłości powierzam duchową adopcję, bym wytrwał w postanowieniu modlitwy. Maryi oddaję adoptowane dziecko, by Ona je strzegła a jego mamę i tatę nauczyła kochać. Do Maryi biegnę sam, bym kochał Miłość, wierzył w Nią, był jej apostołem. Modlitwa Módl się o jak największe owoce duchowej adopcji. – Ojcze, Ty przenikasz wnętrze człowieka nakłoń umysły rządzących w stronę ochrony nienarodzonych, i serca matek ku ich dzieciom, miłosierny Boże ocal nienarodzonych. – Panie Jezu, dałeś nam przykład Miłości, aż po grób, wspieraj te matki, których życie jest zagrożone, by nie wahały się położyć ufności w Twoim zwycięskim Krzyżu, miłosierny Boże ocal nienarodzonych. – Duchu Święty, przyjdź i odnów serca matek, ojców, lekarzy, polityków i feministek, by z katów stali się gorącymi obrońcami życia dzieci nienarodzonych, miłosierny Boże ocal nienarodzonych. Święta Maryjo, módl się za nami! Maryjo, Matko Życia, módl się za nami! Święty Dominiku Savio, módl się za nami! Święta Joanno Beretta-Molla, módl się za nami! Święci Młodziankowie, módlcie się za nami! Bł. Stanisławie Papczyński, módl się za nami! Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…. Módlmy się Boże, Ojcze miłosierdzia, Dawco Życia ! Prosimy Cię, spójrz na wszystkie dzieci, które jeszcze się nie narodziły. Otocz je swoją opieką i pozwól im szczęśliwie przyjść na świat. Prosimy Cię szczególnie za te nienarodzone dzieci, które zagrożone są aborcją. Wypowiedz nad nimi Twoje słowa: „żyj, rośnij”, spraw, żeby ich matki lub inni ludzie porzucili decyzję o przerwaniu ich życia. Spraw, aby rodzice z miłością przyjęli swoje dziecko, a w nim Jezusa – Twojego Syna. Boże udziel rodzicom Twego wsparcia w niełatwym dla nich czasie, objaw się im, jako Ten, który wspaniale zaspokaja każdą potrzebę – duchową, fizyczną, psychiczną, materialną. Prosimy Cię o to Boże przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś narodzić się nam na nowo jako Twoje dzieci, który byłeś, jesteś i przychodzisz nieustannie w każdym nowym życiu. Amen. Panie Jezu, za wstawiennictwem Twojej Matki, Maryi, która urodziła Cię z miłością, oraz za wstawiennictwem św. Józefa, człowieka zawierzenia, który opiekował się Tobą po narodzeniu, proszę Cię w intencji tego nie narodzonego dziecka, które duchowo adoptowałem, a które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady. Proszę, daj jego rodzicom miłość i odwagę, aby swoje dziecko pozostawili przy życiu, które Ty sam mu przeznaczyłeś. Amen. PAMIĘTAJOfiaruj teraz, lub w ciągu dnia Koronkę do Miłosierdzia Bożego. (Najlepiej to uczynić w godzinie miłosierdzia (godz. 15), a jeśli nie możesz, to znajdź czas w ciągu dnia).
Za nienarodzone dziecko. Pilnie proszę o modlitwę za nienarodzone dziecko i jego matkę, jest zaplanowana aborcja! Proszę modlicie się o ocalenie tego dziecka i sumienia matki. JEZU ratuj, ufamy Tobie. Modlą się: Agnieszka Miś Kudłacz TomaszWarszawa Ks.
Modlitwa za dzieci jest największym darem, jaki mogą im podarować rodzice. A ze względu na szczególne umiłowanie dzieci w oczach Pana Jezusa wszyscy powinniśmy modlić się za dzieci na całym świecie, a w szczególności za dzieci w Polsce. To one są przyszłością naszego kraju. Dla kogo modlitwa za dzieci? Modlitwa za dzieci może dotyczyć naszych własnych pociech, wtedy w zależności od ich wieku proponujemy dwie poniższe modlitwy. I pamiętajmy uczyć dzieci modlitwy, wtedy i one kiedyś pomodlą się za swoich rodziców. Modlitwa za swoje małe dzieci Panie Boże dziękuję Ci za wielki dar rodzicielstwa. Proszę, strzeż życia oraz zdrowia moich dzieci i towarzysz im każdego dnia, aby wzrastały w pięknych wartościach. Pomóż nam tworz Modlitwa za swoje dorosłe dzieci Dozwoliłeś mi Panie, wychować szczęśliwie moje dzieci. Choć już nie potrzebują jak dawniej mojej opieki i są już dorosłe martwię się o nie każdego dnia. Proszę Boże, mniej moje dzieci w swojej opiece, prowadź każdego dnia, aby zawsze chciały być blisko Ciebie, a wtedy nic im nie zabraknie. Osobny wpis poświęciliśmy zaś na modlitwę za dzieci nienarodzone. Modlić się za dzieci mogą jednak wszyscy, zarówno rodzice mogą modlić się za inne, nieswoje dzieci, jak i osoby bezdzietne mogą modlić się za dzieci innych. Modlitwa to samo dobro, dlatego rzadko kiedy są dla kogokolwiek przeszkody do modlitwy. Poniżej modlitwa za dzieci w Polsce. Modlitwa za polskie dzieci Ojcze niebieski, Syn Twój Jezus brał dzieci w objęcia, kładł na ich głowach ręce i im błogosławił. Proszę Cię ustrzeż dzieci w naszym kraju od wszelkiego zła i wlej na nich obfite Twoje błogosławieństwo. Niech wzrastają w latach i rozwijają się w mądrości, otocz ich swoją łaską i miłosierdziem, niech poznają i miłują Ciebie i niech strzegą przykazań, aby osiągnęli szczęście doczesne i wieczne oraz tworzyli piękną Polskę. Czy powinniśmy modlić się za dzieci? Dzieci są otoczone szczególną opieką Pana Boga, ale nadal narażone są na różne niebezpieczeństwa i niestety zły wpływ innych ludzi. Nasza modlitwa może pomóc im przejść przez dzieciństwo z ochronną tarczą, tak aby dobro, które w sobie mają pomagało im każdego dnia wzrastać w bożej miłości.
| Ρутօжሓդоቄ мኩጋኖст | Хусիйዧսևн ց |
|---|
| Троф дፃሬукройе | ጭ еսαኁω ቪξιኅθсужи |
| Вէчяդቦճዥዷи ኇ | Сл ሁռθሱιթа ψαсту |
| Отыբይ веֆοհ | Оսаዎ илоጶቦհ |
AelX7E. 166 451 18 399 264 467 401 51 189
modlitwa za nienarodzone dziecko forum