Stanisław Soyka - śpiewak, instrumentalista i kompozytor – już od lat należy do grona najbardziej cenionych artystów polskiej sceny muzycznej. Komponuje i śpiewa pieśni o miłości i o jej braku, pieśni o tęsknocie i spełnieniu, ale nie ucieka przed wielkimi problemami współczesności.

Jan Kochanowski Treny Niewątpliwie cykl trenów Kochanowskiego jest wyrazem tęsknoty za zmarłą córką. Tak skonstruowane treny stanowią zupełną nowość w literaturze, ponieważ Kochanowski nie tylko poświęcił dziewiętnaście utworów niespełna trzyletniej córce, ale także wszystkie elementy trenu (jako gatunku literackiego) rozłożył na cały tomik poetycki. Mamy więc typową demonstrację żalu po stracie zmarłej, ukazanie wielkości poniesionej straty, pocieszenie i napomnienie. Kochanowski jawi się w Trenach jako ojciec, filozof i poeta, który pragnie zrozumieć sens śmierci i zaakceptować zaistniałą sytuację. Oczywiście często mówi się o kryzysie światopoglądowym w Trenach, o zwątpieniu w filozofię stoicką i w dogmaty wiary. Szczyt owej tęsknoty i smutku przypada na Treny: IX, X i XI. Pocieszenie natomiast przynosi Tren XIX, w którym Kochanowski widzi swoją zmarłą matkę z Urszulką na rękach. Wtedy uświadamia sobie, że dziecko jest bezpieczne, szczęśliwe, a gdy przyjdzie czas, spotka się z nim po drugiej stronie. Juliusz Słowacki Rozłączenie Wiersz Słowackiego jest przykładem tęsknoty wędrowca, tułacza, do matki. Podmiotem lirycznym jest mężczyzna, pozostający na obczyźnie, który tęskni za matką, którą kocha. Miłość między bohaterami lirycznymi postrzegana jest tu przede wszystkim jako związek dusz, wewnętrzne porozumienie: Rozłączeni – lecz jedno o drugim pamięta […] Podmiot liryczny wzmaga uczucia, tworząc opozycję między jego światem, a światem, w którym żyje matka. Zgodnie z poetyką romantyczną uczuciom tym towarzyszy przyroda: jezioro, niebo, góry. Oczywiście mamy tu do czynienia z psychizacją krajobrazu, ponieważ pejzaż ten nie jest realistyczny, a jedynie oddaje uczucia smutku, cierpienia, tęsknoty podmiotu lirycznego. Jest to również obraz bardzo dynamiczny: zwalone niebo, skały wznoszące głowy, padający deszcz, gwiazda, która staje się perełką. Uczucie tęsknoty jest natomiast pokazane w sposób typowy dla sentymentalizmu: „biały gołąb smutku”, „płaczesz w cichej komnacie zamknięta”, „wraca bolu fala”, „łza różowa”, „smutne słowiki, co się wabią płaczem”. Wyrażenia te podkreślają pewną czułość, czułostkowość, żal i smutek podmiotu lirycznego. Cyprian Kamil Norwid Moja piosnka II Utwór przybiera charakter dość intymnej modlitwy, rozmowy z Bogiem, co podkreśla refreniczne: „Tęskno mi, Panie”. Podmiot liryczny jest tułaczem, pielgrzymem, który do kraju najprawdopodobniej wrócić nie może. Ojczyzna jawi mu się więc jako kraj dobrych i pobożnych ludzi: Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów Nieba… Pojawiają się w tekście typowe symbole polskości – bocian, kruszyna chleba, pozdrowienie „Bądź pochwalony”. Oprócz tego ludzie w Polsce są wiarygodni i prawdomówni: „Do tych, co mają tak za tak – nie za nie […]”. Wiersz kończy się smutnym stwierdzeniem, że nikt w ojczyźnie na niego nie czeka, nikt za nim nie tęskni, nikt go nie oczekuje. Wisława Szymborska Kot w pustym mieszkaniu Wiersz jest typowym przykładem współczesnego tekstu, który traktuje o odejściu. Dość chyba trudno sprecyzować, czy owe umieranie, tak zaznaczone w pierwszym wersie, rzeczywiście dotyczy śmierci kogoś bliskiego, czy oznacza na przykład odejście. Tekst Szymborskiej należy naturalnie czytać w dwóch płaszczyznach, bo przypuszczenie, że oto dotyczy on uczuć kota, jest dość naiwne. Tekst mówi przede wszystkim o samotności osoby, która została w domu po odejściu kogoś bliskiego. Rzeczywistość po starcie kogoś jest inna: Nic niby tu nie zamienione, a jednak nie przesunięte, a jednak porozsuwane. Podmiot liryczny i bohater w jednym czeka, wsłuchuje się w kroki na schodach, odczuwa niepokój. Czekanie wypełnia sobie wielokrotnym sprawdzaniem, czy aby tej bliskiej osoby nie ma w domu, nie pozostawiła jakiegoś śladu po sobie, nie dała znaku życia. Ostatnia strofa jest pewnego rodzaju ironią, ponieważ osoba oczekująca niecierpliwi się, pragnie powrotu, tęskni, a mimo to mówi: „Niech no on tylko wróci”. Ta ukryta groźba nie jest oczywiście poważna, ponieważ tęsknota jest już wyrażona w kolejnych słowach: Będzie się szło w jego stronęjakby się wcale nie chciało […] Śmierć czy odejście jest tu pokazywane jako niespodziewane i niesprawiedliwe. Jest to coś, czego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Łączy się ono z tęsknotą, samotnością, bólem, cierpieniem, nieumiejętnością pogodzenia się z rzeczywistością. Gabriel Garcia Marquez O miłości i innych demonach To jeden z najciekawszych tekstów Marqueza. To historia tęsknoty i miłości opętanej Siervy Marii i egzorcysty, Cayetana Delaury. Cayetano jest sceptykiem do momentu, gdy nie spotyka dziewczynki, która uznana została za opętaną przez demony. Początkowo próbuje jej pomóc, ale szybko orientuje się, że dziewczynka jest zdrowa, zakochuje się w niej, a potem oboje tęsknią. Cayetano z tęsknoty wkrada się do zakładu, w którym dziewczynka jest zamknięta. Była to jednak miłość niemożliwa, więc kończy się śmiercią Marii i ucieczką Cayetano. Tekst Marqueza mówi przede wszystkim o miłości przekraczającej granice społeczne, stereotypy i konwenanse, o tęsknocie za życia i bliskości po śmierci. Inne przykłady literackie: Adam Mickiewicz Stepy akermańskie (tęsknota za ojczyzną)Juliusz Słowacki Smutno mi, Boże (tęsknota za ojczyzną)Władysław Broniewski *** [Anka! to już trzy i pół roku] (tęsknota za zmarłym dzieckiem)Zbigniew Herbert Powrót prokonsula (rozważania nad powrotem do kraju a byciem na obczyźnie)George Orwell Rok 1984 (tęsknota za wolnością)Witold Gombrowicz Trans-Atlantyk (brak tęsknoty za krajem, chęć uwolnienia się)

Mimo że tworząc płytę o Powstaniu, nie da się uciec od trudnych tematów, chcieliśmy, żeby opowiadała ona również o miłości, nadziei, tęsknocie i o Warszawie - powiedział PAP Piotr
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu jest pisać o książce, która złapała za serce i nie chciała puści do ostatniej strony. Ba! Bo trzymała nawet dłużej. Założę się, że te ostatnie kłucia w klatce piersiowej to robota Zuzanny Śliwińskiej, która wyżłabiała w moim sercu tytuł swojej początku, zanim przejdę do omówienia fabuły pozwólcie, że pozachwycam się autorką. Bardzo młoda i po trzykroć bardziej utalentowana dziewczyna, niesamowicie inteligentna, opowiadająca tak przejmująco i ciekawie, że sztuką jest odłożyć ,,Skrzypka”. Inteligentne żarty, przemyślani bohaterowie i choć z początku ma się wrażenie, że akcja dzieje się zbyt szybko, to Zuzanna rekompensuje to sposobem pisania, który sprawia, że książkę czyta się szybko i płynnie. Pochłonęłam ,,Skrzypka” w zaledwie dwa głównych bohaterów poznajemy późnym wrześniem, pod budynkiem Wydawnictwa Wolnego. I być może zabrzmi to banalnie, ale tego dnia życie obojgu postaci diametralnie się zmieniło. Najpierw zostaje nam przedstawiony Scotta Aucoin – dynamiczny wrażliwiec, znający swoją wartość, pracowity i honorowy, ale szczery i z dystansem do siebie. Romantyk i indywidualista, który doskonale zna się na ludziach, a ci fascynują go. Rozumie ich sposób działania - rozpoznaje manipulacje i przewiduje potrzeby. Najbardziej fascynuje go Eliot Savsky – tytułowy skrzypek, opisany jako chodzący obraz Emmy Eleonory Kendrick o włosach w kolorze miodu i uścisku tak słabym i delikatnym, że ledwo wyczuwalnym. Nałogowy palacz, co gryzie się z jego elegancją i delikatną budową. Niewzruszony i opanowany altruista o jasnych brwiach, trochę ciężki do rozgryzienia i skomplikowany. Nie lubi być w centrum uwagi. No, chyba, że jest to centrum uwagi i Savsky poznają się przy gęstej i napiętej atmosferze, pełnej stresu i nieśmiałych uśmiechów. Później autorka poleciała z czasem, dynamizmem i szybko stał się elementem stałym w życiu Eliota, a ten szybko przyzwyczaił się do jego obecności, co wcale czytelnika nie zdziwi. A nie zdziwi dlatego, że już przy pierwszym spotkaniu Aucoin wyobrażał sobie wspólną przyszłość ze skrzypkiem. Codziennie rozmowy i spotkania coraz bardziej zbliżały ich do siebie mimo to, że nie było w nich intymności. A to, że nie było intymności nie oznacza, że napięcie seksualne i pociąg nie istniały 😊!Mijały dni, miesiące, lata, a historia jak pięknie została rozpoczęta, tak została poprowadzona do końca lektury. Nie obeszło się bez łez w oczach, refleksji, serii pytań i niedowierzań. Zamykając książkę i odkładając ją na półkę długo jeszcze patrząc na nią, uśmiechałam się z myślą ,,Cieszę się, że ją mam i mogłam ją przeczytać”.Nie mogę oprzeć się bez opowiedzenia o jednej z wielu sytuacji, która nie tylko bardzo mną poruszyła, co zmusiła do głębokich rozważań. Było to wtedy, gdy Scott wspominał czasy swojego dzieciństwa i rozmowy z nocy, ojciec głównego bohatera obudziwszy go, chciał odpowiedzieć synowi na pytanie dotyczące sensu życia. Zaspany Scott nie chciał słuchać swojego ojca, przez co odtrącił go i nie poznał odpowiedzi na nurtujące go przez lata pytanie. Otrzymał za to lekcję życia, polegającą na zasadzie ,,trzech P” – pić, pieprzyć się i pracować, czyli trzech rzeczy, które będą za nami podążać nawet wbrew naszej woli. Po przeczytaniu tego fragmentu miałam duże refleksje na temat relacji dziecka z rodzicem. Dotarło do mnie, że – nawet za cenę nieprzespanej nocy – powinniśmy z naszymi rodzicami rozmawiać, kiedy tylko tego potrzebują, bo później możemy żałować, że tego nie zrobiliśmy. Scott odrzucał swojego ojca i ignorował go, i nawet wtedy, kiedy ojciec miał rację, to jego uparty syn udawał, że wcale jej nie ma, a później i tak wyciągał z niej jakieś wnioski i Czy wspomniałam w ogóle o tym, co mi się w tej książce nie podobało? Chyba nie, co mówi samo za siebie. ,,Skrzypek" to niebanalna historia o miłości, przyjaźni, braterstwie i tęsknocie. Oswaja nas z tym, z czym ciężko się oswoić i tłumaczy to, co ciężko zrozumieć. Piękna, mądra i zapadająca w pamięci książka, którą niejednej osobie polecę. Zachęcam do przeczytania, bo warto!
Prawdziwa opowieść o miłości, tęsknocie i życiu po śmierci Niewiarygodnie wiarygodna opowieść o życiu po życiu. Zapis osobistej podróży oraz uniwersalna próba rozdzielenia wiedzy i odczuć. Albo po prostu historia o wielkiej miłości. Dla racjonalistów i romantyków; uduchowionych oraz agnostyków; miłośników literatury „Ale przecież tęsknota będzie zawsze wpisana w twoje życie. Bo każdy wybór eliminuje coś, czego nie wybrałaś. I może cię trzymać do końca życia w okowach takiego „a co by było gdyby” – Katarzyna Grochola.„To najgorszy rodzaj tęsknoty. Kiedy ten ktoś jest tuż przy tobie, a ty i tak za nim tęsknisz” – Pittacus Lore.„Miłość jest pięknym uczuciem, najpiękniejsze jednak to tęsknota, wypływająca z miłości” – Szeligowski.„Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest…” – Olga Tokarczuk.„Wszystko co piękne jest dzieckiem tęsknoty” – Lidia Jasińska.„Tęsknota za tym, czego nie można mieć, prowadzi do nieszczęścia i szaleństwa” – Cassandra Clare.„…tęsknota jest żywiołem, podobnie jak ziemia lub wiatr” – Halina Poświatowska.„Tęsknota ma też w sobie wiele piękna. Nie jest to uczucie łatwe do odczuwania, ale i zdobycia” – Alina Mrowińska.„Marzenia i tęsknota, to one nadają naszemu życiu sens” – Margit Sandemo. Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło :

Opisując polskie piosenki o miłości tęsknocie nie możemy pominąć królowej tego typu utworów, czyli Edyty Bartosiewicz. Największą sławę przyniosła jej właśnie ballada Ostatni, która opowiada o niespełnionym i pełnym żalu uczuciu. Artystka samodzielnie ją skomponowała i napisała tekst, a następnie wydała w roku 1996.

Chciałabym Cię dotknąć... ale stoisz za niewidzialną poczuć Twój zapach...ale to niemożliwe.. Uśmiecham się do Ciebie... ale wyraz Twej twarzy skrywa mgła..Chcę spojrzeć Ci w oczy... ale przymykasz powieki.... wyciągam w Twoją stronę dłoń.. ale Ty odwracasz głowę..Moje pragnienia... Twoja niedostępność.... a może moja niedostępność.. a Twoje pragnienia!Mijamy się dzień po dniu...mijamy się oplątani w swojej bezsilności...Chciałabym dać Ci siebie... mówisz że to zbyt mało..Oddaję Ci swoje myśli... bierzesz je i odchodzisz..Daję Ci swoje serce... delikatnie przesuwasz po nim ostrzem noża..Zadajesz mi ból tłumacząc... że hartujesz moje uczucia..Walczę z Tobą o siebie... i często wygrywam... ale jakim kosztem... jakim?Cierpienie zabija w nas tęsknotę... patrzymy na siebie wilkiem..Przychodzisz w nocy i przytulasz mnie mocno.. płaczę..... łzy spływają z mych oczu.. osuszasz je ustami..... dajesz mi siebie na chwilkę.. i znowu znikasz!Chcę smakować Twe ciało... ale znowu czuję barierę..Boisz się?.. wątpisz??.. zamykasz wszystko w jednym słowie.... zamykasz w sobie... nie patrząc na to że sprawiasz mi tym ból..Odchodzisz... wracasz.. potem ja odchodzę.. wracam.....czuję się jakbym żyła na skałach.. każdy dzień przynosi inny rodzaj tortury.... w deszczu ożywam .. na słońcu umieram ..Innym razem słońce pobudza mnie do życia... a deszcz powoduje gnicie.... ale zostaw mnie tam.. .chcę tam leżeć w bezruchu..Odejdź.., nie patrz na mnie... nieprzytomnym wzrokiem..Nie odbijaj się w niewidzialnej szybie.. abym nie patrzyła w Twoim kierunku..... oddaj mi moją duszę.. zabierz ze mnie wspomnienia..Chcesz żebym była Twoim życiem?... To zbuduj mi dom ze swojej miłości! `.. ŁYK SŁODYCZY `..Chcę Twoich czułych rąkNieba w oczach, słońca i zieleniPodoba mi się jak mówisz do mnieI gdy się rumienisz...Widzę Twój uśmiech jakPatrzysz na mnie czuleGdy czytasz Balzaka,Znawcę od kobiecej duszy..I potem na mnie sięOd niego uczyszOddam w Twe ręceNamiętność swą...Czekam, gdy mniePrzytulisz i do swejChatki do lasu zabierzeszGdzie jasne promykiSłońca między drzewamiSię skradająI krople rosyNa pajęczynach osiadająJesteś mą wiosną i jesieniąJak łyk słodyczy uniesieniaNie odejdziesz na zawszeNigdy Cię nie zapomnęTeraz też na Ciebie patrzę... Nasze szepty ukrywam w złożonych dłoniach,przetrzymam je do dnia,gdy o mnie zapomnisz,gdy naszym życiem zacznie władaćmonotonia,gdy mylnie w mą miłość smakTwoich ust w pamięci mojej zaśnie,odkryję go na nowo wostatniej moje uczucie do Ciebie nie zgaśnie,bomoja wiara w Nas nigdy nie ciepły, czuły dotyk namojej skórze sprawia mi radość, zapewnia ramionach powietrze pachnie jak róże,w tej chwili jużwiem gdzie jest moje miejsce. . ...Łyk słodyczy...Chcę Twoich czułych rąk Nieba w oczach, słońca i zieleni Podoba mi się jak mówisz do mnie I gdy się rumienisz... Widzę Twój uśmiech jak Patrzysz na mnie czule Gdy czytasz Balzaka, Znawcę od kobiecej duszy.. I potem na mnie się Od niego uczysz Oddam w Twe ręce Namiętność swą... Czekam, gdy mnie Przytulisz i do swej Chatki do lasu zabierzesz Gdzie jasne promyki Słońca między drzewami Się skradają I krople rosy Na pajęczynach osiadają Jesteś mą wiosną i jesienią Jak łyk słodyczy uniesienia Nie odejdziesz na zawsze Nigdy Cię nie zapomnę Teraz też na Ciebie patrzę... Twój ślad....Szukałam dzisiaj jesienia przy niej, twoich się przestał zielenić,i liście w trakcie rozkładu...Kłębiaste chmury zawisły,nabrzmiałe od łez z utratą zmysłówze smutku, w apatii, siłą pędzi, rozganiaźdźbła traw, myśli i drzewami, odsłaniagałęzi nagość wraz z o tobie, wzlatujęponad horyzont próbuję ująć,wspomnienie o dwóch już wracać do domu,za uśmiech znowu nie chłodu i łez po kryjomu,znalazłam jesień...a serce?..♥ Gdzieś w sercuna dnieprzed światem ukrytyna prawdy kobiercutęczą spowitycząstka mniemoje ja,które tak dobrzeznami wiem czego pragniei czego się domaga,lecz tą małą tajemnicęsobie tylkopozostawiam,bo onaszczególnej źródełko,co we mnie tkwipoi mą duszęi przeżyć pozwala mii przetrwaćżyciowe wichury i burze,by wiernym sobiepozostać jak najdłużej,by nie byćjak ten jesienny liść,co go wiatrdonikąd przez pola gna,by nie spłonąć teżw ogniu jak ćma,lecz za marzeniamiwłasną drogą iśći w harmoniiz moim jazawsze sobą być.... Bliscy i widzisz tu są tacy którzy się kochająi muszą się spotykać aby się ominąćbliscy i oddaleni Jakby stali w lustrzepiszą do siebie listy gorące i zimnerozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiatyby nie wiedzieć do końca czemu tak się stałosą inni co się nawet po ciemku odnajdąlecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkaćtak czyści i spokojni jakby śnieg się zacząłbyliby doskonali lecz wad im zabrakłobliscy boją się być blisko żeby nie być dalejniektórzy umierają - to znaczy już wiedząmiłości się nie szuka jest albo Jej nie manikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadeksą i tacy co się na zawsze kochająi dopiero dlatego nie mogą być razemjak bażanty co nigdy nie chodzą paramimożna nawet zabłądzić lecz po drugiej stronienasze drogi pocięte schodzą się z Jan Twardowski Spójrz w me oczy ukochanyczy widzisz ten błysk pożądania?Zrób ten gest tak dobrze znanyczy to już czas kochania?Wiec kochaj mnie kochaj całym sobądwa ciała w jednym-ja jestem Tobąfascynacja wzajemna,uczucie spełnieniadwa ciała splecione,za mało pragnieniaWięc pragnij mnie,pragnij ciągle od nowaja na Twe kochaniewciąż jestem gotowaEksplozja spełnienie, żar ciałaniech wielkiej miłości będzie chwała... Chciałbym wybrać się w podróżdo miejsca, w którym jeszcze nie byłem,a tak pragnę Twoje sny,opalać się w blasku Twoich spojrzeń,upajać muzyką Twych słów,żywić Twoją obecnością,poznać zakątki Twojego JA,podziwiać obraz całej kiedy spełniłbym cel mej podróżyto pozostałoby jeszcze jedno pragnienieZamieszkać w Tobie... Miłosne tango...Chodź, zagraj mi swą melodię miłości,chcę Cię chłonąć, przesiąknąćTwoim i znów odbierz mi mowęTy i ja, nasze dusze w mi rytmy z sercem na dłoni,odkryj moje wnętrze, rozbierz do siebie całego Tobie odsłonić,zagraj w mej duszy, niech mnie rytm melodii zakochanych serc,przy zapachu czerwonych różtańczymy miłosny taniec dusz... Nie wiem co kocham bardziejciebie czy tęsknotę za tobączy pocałunki czy pragnienie pocałunkówpewne zaspokojeniamyślałem że już nigdy nie będę pisać wierszya teraz serce moje wezbrałoi wystąpiło z brzegów - jak rzekai bystry potok porywa słowai unosi słowai wszystkie mówią o mojej miłościo mojej tęsknocieo pragnieniu moim odnawiającym się jak księżycgasnącym w słońcu twojego spojrzenia... Gdybym był młodszy, dziewczyno, Gdybym był młodszy!Piłbym, ach, wtenczas nie wino, Lecz spojrzeń twoichnajsłodszy Nektar, dziewczyno! Ty byś mnie kochała,Jasny aniele... Na tę myśl pierś mi zadrżała,Bo widzę szczęścia za wiele, Gdybyś kochała!Gwiazd bym nie szukał na niebie Ani miesiąca,Ale bym patrzał na ciebie, Boś więcej promieniejącaOd gwiazd na niebie! Wzgardziłbym słońca jasnościąI wiosny tchnieniem, A żyłbym twoją miłością,Boś ty jest moim natchnieniem I słońc już jestem ze stary, Bym mógł, dzieweczko,Zażądać serca ofiary, Więc bawię tylko piosneczką,Bom już za stary! Uciekam od ciebie z dala,Motylu złoty! Bo duma mi nie pozwalaCierpieć, więc pełen tęsknoty Uciekam z się i piję wino Mieszane z łzami,I patrzę, piękna dziewczyno,W swą przeszłość pokrytą mgłami, I pije wino... ⎝⏠⏝⏠⎠ Są słowa,które trudno wypowiedzieć. Są chwile ,które cięzko zapomniec ... są n oce ,które przepłaczesz. Są bajki,w które wierzysz...ale nie ma takiej minuty ,która wróci... Twą dłoń,tak gładką,wciąż pamiętam,Twoje spojrzenie,uśmiech cudny,Twój żart i słowa niepokorne,Dziś tak dalekie tak to jak usta swe wydymasz,Gdy rację masz a inni możeNie akceptują twojej myśliI nie przyjmują jej w to jak oczy mrużysz kiedyplanami kusisz wszystkich wokół;I w czyn wprowadzasz,mimo wszystko,Aż trudno ci dotrzymać tak mądra,prymu rządna,Zawsze tak pewna dzieła swego;Wciąż pchasz do przodu losu pojazdI mnie zapraszasz wciąż do myślami,gestem,słowem,Które tak słodkie jak malinaTak bardzo chciałbym być wraz z tobą;bawić się chwilą,która mija. Przekleństwo..Dopóki serce pamiętaTwoich ust zdradne korale,Czarne ogniste oczęta,W łez jaśniejące krysztale,Bądź mi przeklęta, przeklęta!Przeklęta chwila zachwytu,Gdym zrosił łzami powieki;Gdy jako gwiazdy błękitu,Megom skry rozsiał ci bytuI tyś przeklęta na wieki!I to przeklęte zacisze,Gdziem w szczęścia utonął niebie,Kędy się listek kołyszeI jako tchnieniem twem dysze,I ciebie, przeklinam ciebie!I pierwszy uścisk twej ręki,I pierwsze twe za mną westchnienie,I twoich ustek płomienie,Źródło rozkoszy i mękiI twe przeklinam istnienie!Przeklinam cię i żal się tłoczy do łona,Znowu za tobą usycham,Szukam cię wkoło i wzdycham,Błogosławiona ! Piekło i rajw Tobie się jednoczyza dotknięciem Bogapatrzę i widzęmasz uśmiech swój uroczypiekło i rajw Tobie Bóg zjednoczyłtwarz dał Aniołanie do parydiabelskie oczyraz ze mną grzeszyszraz mnie unikaszraz się mną cieszyszraz mnie odpychaszpiekło i rajBóg przypasowałw jedno miejscelecz nadal nie wiemczy Anioła czy Diabłajest w Tobie więcej?raz każesz mi być Twojąraz chowasz się za pierś mojąa czasem w ognistej falidostrzegam jak wzrok Ci się paliwtedy Anioła widzę…jak skrzydła wyrastająa po chwili Diabła…jak skrzydła w rogi się zamieniająpiekło i rajw Tobie przez Bogagłęboko schowanei raz chcę być grzecznaz Aniołem…a raz chcę być grzesznaz Szatanemby serca w parzemogły iść…ja wybrałam coś innegowięc by z Tobą móc byćmusiałam pogodzić Piekło i Niebo Wykradnij mnie ciemną nocą,Kiedy o Tobie nieśmiało śnię,Gdy gwiazd tysiące cicho migocą,Wykradnij, nie oddawaj mnie,Ukryj głęboko, otul spojrzeniem,Muśnięciem ust daj znak, że jesteś,Osusz miłosnym westchnieniem,Serce, od deszczu łez przemoknięte,Wypowiedz milczeniem serca bicie,Z ciemności upleć nadziei warkocz,Otul marzeń kolorowym kwieciem,Tchnieniem miłości, serce połaskocz,Scałuj z powiek krople tęsknoty,Ciało przyodziej w dłoni Twych strój,Otwórz na oścież serca groty,I bądź na zawsze już tylko mój. Weź mnie za rękę i szepnij : Jestem... Młość, przyznajmy to wielka mistrzyni - potrafi zrobić z nas kogoś, kim nigdy nie byliśmy. Fale oceanu przyniosłymelodię twego głosuZnajomy zapach rozbudziłśpiącą tęsknotę w sercuWiatr zaplata myśli wspomnieniami...I znów szybujemy objęcisobą przyrzeczeńszumem obietnic kołysani..Nim zimny przypływ zmyje ich ślad... .._▄_..(●̮●)..(►◄)/ .(__●_/)(__●/_)♥ Zmień coś w swoim życiu. Mów prawdę. Spotykaj sie z kimś kto kompletnie do Ciebie nie pasuje. Naucz się mówić NIE. Wydaj wszystkie oszczędności. Spróbuj poznać kogoś przypadkowego. Nie planuj niczego. Odważ się powiedzieć, że kochasz. Śpiewaj głośno. Śmiej się z głupich żartów. Płacz. Przepraszaj. Powiedz komuś jak wiele dla ciebie znaczy. Nie tłum w sobie emocji. Śmiej się tak długo, aż rozboli cie brzuch. ŻYJ. Niczego nie żałuj... Życie to tylko chwila,więc nie traćmy jej... Gdybym dziś umarła zostawiłabym nadzieję,Nadzieję, że Ciebie dziś spotkam,Ale w końcu czekałam,Poczekam i w niebie,Mój Anioł Stróż co kiepsko spełniał swoją rolę,Przyszedłby po mnie i żałował, że za szybko oddałam mu siebie,Wcześniej,Godziny rozpaczy, gniewu na siebie,Wyrzutów, że wiatr nie powiał, gdy pranie miało wyschnąć,Że wody podczas kąpieli zabrakło,Głupiej złości na krzesło, które sama postawiłam sobie na drodze,I żal, za te wszystkie słowa z którymi czekałam na CiebieI których nigdy Ci już nie powiem. POGRĄŻONY W TĘSKNOCIE Pogrążony w tęsknocie z trudem odnajduję sens ,że mam jeszczewiele dróg do tęsknota tak mnie dręczy,przenika mniejak zimny dreszcz...serce mam w rozterce,zatracam się w mój ból kochana do swej za Tobą zepchnęła mnie w nicość zatracenia,zrozum mój słodki aniele me pragnienie,moje wielki,dążenie...byciaz Tobą. Tylko z Tobą chcę być,tylko z Tobą chcę żyć,o Tobie razem szczęście i radość codziennie podarować Ci o wrzasku,pragnęco wieczór wpatrywać się w Twe oczy pełne radosnego miłosnego uniesienia,duchowego pragnę Ciofiarować o jakiej nigdy nie cóż z tego skoro ,tylko przezchwilę ze mną nagle zniknęłaś,odjechałaś w bezkresu po Tobie smutek ,żal i ta wielka ochota do życia uległa unicestwieniu....zaczynam się staczać ku za tym wskrześ nadzieję w sercu moim ...obiecaj ,że znów się spotkamy,odrzucimy tęsknotę,razem ją pokonamy...Obiecaj!!!.. MIROSŁAW ŁUKASIŃSKI. SEN O DZIEWCZYNIEZobaczyłem ją na skraju polany...dziewczę cudnej urody,o włosach niczym łany dojrzewającego zboża,o oczach jak niebiesko-zielone boso po zroszonej trawie poranną rosą,jakby unosiła się Diana czy może Jutrzenka z rana...?Skąpo odziana,wprzewiewną ,prześwitującą sukienkę....pod którą jej bujne ,dojrzałeciało zaczęły pobudzać moje nigdy się nie obudzić...Kiedy zaczęła zbliżać się coraz bliżej czułem ,że mych zapędów nie da się ją dotknąć...sprawdzić ,czy to sen ,jawa czy rzeczywistość...Kiedy uniosła swe śliczne oczy i spojrzała mi głęboko w oczy...nagle poczułem,że zaczyna rozpływać się niczym obłok pary z nad jeziora....Zaczęła znikać,a w raz z nią moje marzenie,pragnienie...o miłości wyśnionej...wymarzonej....obudziłem się i ...nie chciałem wierzy ,że był to tylko sen....sen o dziewczynie.......... MIROSŁAW ŁUKASIŃSKI. Nawet nie wiesz ile emocji kryje się za moim obojętnym spojrzeniem, gdy Cię mijam. Napisz że tęskniszchoć odrobinę,że morza bezkres pochłanialęki o jutro łaszą się do stóp,a wiatr na piasku milkniekrzykiem mew....Powtarzasz moje imięwtedy czas nie przenikniechłodem... Na imie mam Urszula , będe umieszczała tu wiersze o miłości,przyjaźni ,życiu... Wiersze są różnych autorów , ale są także moje , moich przyjaciół i z netu. Czasami napiszę jakieś przemyślenia...Pozdrawiam i życzę miłego...zaczytania się ;) Jesienna dziewczyna...Jesień cudownie się przebiera,Korale ze śmiechem zrzuca z je zawiesiłaI w jarzębinach zatańczyła...***Noszę korale ze złotych myśliNa głowie wianek z suchych liściA suknia taka jest skrzydlataSkąpana w ciepłych dłoniach lata...i się nadziwić dziś nie możesz,a ja w kałużach,gdzieś po drodzeszukam lusterek i grzebienia,bo się uwielbiam ciągle to nieważne,że wiatr szepcze-Ściagnij sukienkę,ja rozepnę...lecz jak posłuchać kusicielaPrzecież to grzeszne w jesień,teraz?Lecz wiatr,gdy zadmie z całej siłyjuż nie jest wtedy taki miłyzedrze me szaty,wianek zrzucizostanę naga w stertach liści...A Ty mnie znajdziesz rozbawionygdy plączę we włosach się złoconych,skryjesz w ciepłych mnie w tak nie będę zapeszona,bo zobaczyłam ciemną nocąUkrytą miłość w Twoich oczachI pozostałam aż do zimy,Złota Jesienna Twa dziewczyna... Nasze szepty ukrywam w złożonych dłoniach,przetrzymam je do dnia,gdy o mnie zapomnisz,gdy naszym życiem zacznie władaćmonotonia,gdy mylnie w mą miłość smakTwoich ust w pamięci mojej zaśnie,odkryję go na nowo wostatniej moje uczucie do Ciebie nie zgaśnie,bomoja wiara w Nas nigdy nie ciepły, czuły dotyk namojej skórze sprawia mi radość, zapewnia ramionach powietrze pachnie jak róże,w tej chwili jużwiem gdzie jest moje miejsce. KOCHAM CIĘ - dzisiaj, gdy świeci słońce, będę kochała, gdy będzie padał deszcz. Kocham, choć daleko ode mnie jesteś, jeszcze mocniej kiedy mnie całujesz. Jesteś moim życiem, dajesz mi radość i smutek- łzy radości i łzy szczęścia i za to Cię kocham, za to że mnie obejmujesz, przytulasz i za to, ze jesteś, gdy Cię potrzebuję... Tęsknię, gdy Cię nie widzę, a moje łzy są coraz częstsze. Przez sen kocham cię sto razy bardziej, a w dzień tysiąc razy mocniej. Po prostu kocham Cię najbardziej na świecie i dlatego żyć bez ciebie nie mogę. Kocham Cię i będę to powtarzała wiecznie!!! To co mam to za mało, za mało do szczęścia, za dużo do łez... Dajesz mi chwile na dwa miesiące... pocałunkiem przyzywam każdy dzień, by znów zobaczyć Cię. By znów być z tobą - chwilę... Dajesz mi tak dużo,a za mało żebym mogła się uśmiechnąć. Wciąż żyję w strachu,że mogę Cię stracić. To co mam to za mało do prawdziwego szczęścia... Ileż to już kartek zerwaliśmyz życiowego życie chociaż jesteś pięknelecz nic dwa razy się nie tylko ta jesieństroi się we własne koloryjak panna młoda na weselne drzewo zdobi się w inne odcieniejedne w czerwień drugie w złotojeszcze inne w na przekór naturze-pozostają zielone-aż przesypie ją śniegi mróz pokryje tylko ta jesień-piękna i kolorowa-uśmiecha się do nasszepcząc do uchasame czułe słowa... Przytuliłaś mnie cichożeby nie spłoszyć moich ustktóre jak delikatne motylespijały nektar naszej usta drżałyjak listki na wietrzea bijący z nich żarczuć było z daleka, a onejak dwa gorące węgielkipaliły niewidoczną kurtynęktóra dzieliła z Twej ślicznej twarzyściągałem Ci maskę wstydu iTwoje oczy otwierały się szerokoa Ty płonęłaś jak ogień Olimpu,usta nasze prężyły się jak połączonena wieki nieziemskim węzłem włosy oplatały nasze dłoniea Ty jak wąż oplatałaś moje lśniły w słońcufioletowe wrzosyi wonią wypełniały nasze serca,a ja niczym paciorki różańcawkładałem Ci do ust czarne jagody które usta Twe jeszcze bardziejwypełniały kolorem wokół tylko szumiący lasi filharmonia ptakówpod batutą starego dzięcioła,który z uporem wystukiwał rytmi Ty jak Dianaprzepiękna bogini lasówna dywanie z zielonych mchówjak anioł mojego życiaikona mojej miłości. Wiem,że mogę Cię mieć, lecz boję się zaryzykować...... Dlaczego jedna osoba sprawia , że świat staje w miejscu ? Chodź moja ukochana,Zabiorę Cię na łąkę naszego spełnieniaJestem spóźnionym motylem,Kolorowym jak Twoja sukienkaPrzysiadłem tylko na chwile,na płatkach Twego ciałaUpojony ciepłem Twej skóry napiętejjak struny w skrzypcach świerszczaRozchyl swe ustajak kwiat rozchyla płatkiPozwól musnąć je skrzydłamiOtwórzOtwórz ..Swe wnętrze i pozwól do słodkiego nektaruNiech rozkwitnie Twe ciałoJam Twój motyl spóźnionyTyś kwiat mój upragnionyDlatego wciąż nam siebietak mało. i mało..... Czasami idziemy przez ten świat samotnie, ale jeśli mamy szczęście, to przez jedną chwilę należymy do kogoś...i ta jedna chwila pozwala nam przetrwać całe wypełnione samotnością życie.... Nasze szepty ukrywam w złożonych dłoniach,przetrzymam je do dnia,gdy o mnie zapomnisz,gdy naszym życiem zacznie władaćmonotonia,gdy mylnie w mą miłość smakTwoich ust w pamięci mojej zaśnie,odkryję go na nowo wostatniej moje uczucie do Ciebie nie zgaśnie,bomoja wiara w Nas nigdy nie ciepły, czuły dotyk namojej skórze sprawia mi radość, zapewnia ramionach powietrze pachnie jak róże,w tej chwili jużwiem gdzie jest moje miejsce. Zabrakło mi słów, żeby wyrazić to co czuje,Zabrakło mi barw, żeby określić jakie to było wspaniale,Zabrakło mi nut, aby oddać mój świat stanął w miejscu, zapłonęło niebo i usłyszałam jak brzmi dzisiaj czuję się jak ślepiec, kiedy nie mogę spojrzeć w Twoje oczy,Czuję się jak żebrak, kiedy nie mogę nasycić się Twoim wnętrzem,Jestem jak bezdomna, dopóki nie zamkniesz mnie w objęciach swoich czuje znowu ten niedosyt, to pragnienie ten krzyk miłości...Gdybyś powiedział, ze mam pieszo przejść pustynię aby dostać się do oazy zrobiłabym powiedział , że mam przestać istnieć by zaznać raju, zrobiłabym powiedział, że mam stać się ptakiem by dofrunąć do Twojego nieba stanę się nim...Gdybyś powiedział, że mam być szarym kamykiem na ścieżce w Twoim ogrodzie stanę się nim...Już nigdy nie będzie tak jak dotąd...Już nigdy nie będę taka nigdy nie zapomnę ...Już nigdy nie wróci niebieskim niebem tam, gdzie kończy się Twoim pragnieniem tam, gdzie mieszka Twoja Twoim cieniem w krainie oddechem, westchnieniem, mi słów by oddać to co czuje, zabrakło mi barw by namalować moją mi Ciebie by umieć żyć jak dotąd. * * * Adoracja * * *Najpiękniejsza jest dla Kobiety taka adoracjaGdy z pęku bukietu kwiatów złożona jej owacja,A ścieżki po których kroczy, płatkami wysłaneŚcielą się miękko u jej stóp różanym dywanem...* * *Kobieto... Tyś jest mojego życia ostojąBez Ciebie zagubiłbym całą duszę mojąTy mnie inspirujesz,do wysiłku zachęcaszTo przy Tobie rozkwita wielobarwna TęczaMuśnięciem rozbudzasz moje pożądanieWdziękiem wyłudzasz dozgonne oddanieZmysły rozpalasz,raz zwodzisz,raz uciekam,piękne z serca słowa prawiszNie gonisz lecz...sieci pajęczynę snujeszNimbem otaczasz...emocjami żonglujeszBlaskiem swych oczu w mej głowie zawracaszW głębinach swej duszy moją duszę zatracaszTy wiesz, jak usidlić mężczyznę zawsze z niego robić niewolnika swojegoBy wykorzystawszy...porzucić na nieborak wyssany ze świata zejść możeLecz się nie skarżę...Tyś warta jest tegoNawet...zaparcia na zawsze ducha megoBo wnosisz życie tam, gdzie pustka i szarośćPrzy Tobie w żaden sposób nie ima się wykorzystujesz i złość mnie skręca,Twoje mnie wdzięki cały czas wciąż nęcąBo one są dla mnie... życia płynnym zdrojemLeczą najcięższe rany... uśmierzają niepokoje.* * *Po różanych ścieżkach Kobieta przez życie kroczyKiedy jej smukłą kibić adoracja mężczyzny otoczyLśni jako poranna Gwiazda na błękitu nieboskłonieA przy niej męskie serce... ono jej miłością płonie... Wiatr porwał mój list do Ciebie,Na czerpanym papierze go teraz aniołowie w niebie,Dziwiąc się, żeś taki każdej karcie widnieją dwa słowa,Wielkie, czerwone, gorące…Ja zapisuję je wciąż od nowa,Z wielkiej miłości nie znaczy gnać za pieszczotą,Bo czas pieszczoty szybko to znaczy z serca tęsknotąPrzetrwać najcięższe życia godziny!Ty jesteś jak różaKtóra me serce kaleczyLecz pamiętaj:Że zranione serceTrudno jest przy mnie nie maŚwiat bez Ciebie się kończyI ja tego nie zmienięNie zmienię ,choć tęsknięTęsknie za TobąBo KochamWróć do mniePocałuj, przytulBądź przy mnieNa zawszeNie zostawiaj mnie!!!! Kocham i tęsknię...Każdego dnia, kiedy się budzę, pierwszy obraz, który staje mi przed oczami, to Ty... pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy, dotyczy Ciebie. Kiedy zasypiam widzę Twą twarz, czuję zapach, pamiętam dotyk... Zasypiam spokojnie, bo wiem, że w końcu znalazłem to czego szukałem - osoby takbliskiej memu sercu, która codziennie wypełnia lukę w moim życiu, która dostarcza mi tyle radości, o jakiej inni mogą tylko czynić cuda, skarbie. Poprawić mi humor, kiedy staczam się na dno piekła idoprowadzić do bram nieba... tylko Ty potrafisz mnie Ci, że ten związek budujemy na zaufaniu iszczerości. Niech tak zostanie już na zawsze, bo właśnie dzięki temu jesteśmy tacy szczęśliwi. Dziękuję Ci za wszystko kochanie, za wyrozumiałość, cierpliwość, wytrwałość... za to że jesteś przy mnie...że jesteś ze mną na dobre i na złe... za to że mogę na Ciebie zawsze liczyć, za pewność, że nigdy mnie nie zawiedziesz, że zawsze Ci za wierność i oddanie i za miłość, której mnie nauczyłaś, którą pokazujesz i obdarzasz mnie każdego dnia. Wiem, że jesteś tą osobą, której mogę powiedzieć, nie lękając się, słowa, które nie częstosłyszane są z mych ust. Upewniłem się, że potrafię odstawić ten strach na bok, który powstrzymywał mnie przed wyznaniem Ci uczucia, które nas połączyło... Długo nie musieliśmy na nie czekać, nieświadomi tego, że jesteśmy tak blisko, ale było warto i za to dziękuje Bogu, że pozwolił nam się do siebie zbliżyć. Teraz już nie obawiam się niczego, bo wiem... że Cię kocham jedyna, najpiękniejsza ...Kocham Cię bardzo. Każda tęsknota spowodowana rozłąką z ukochaną osobą jest bardzo bolesna. Ale zupełnie inaczej odczuwana jest ona, kiedy wiemy, że z ukochaną osobą możemy spotkać się już tylko w marzeniach i wspomnieniach... Zniewolona głosem myślialeją magnetycznych wspomnieńuciekam do CiebieGdy świt otwiera oczyw mym sercu znów trzepocą motylebudzą skrytki w pamięciby przytulić Nasze chwileOddechem zielonego dnia- otulonawiatrem nadziei- unoszonaOtwieram tęczową powiekę wspomnień... Na wieży Która godzina? - Tak, jestem szczęśliwa,i brak mi tylko dzwoneczka u szyi,który by brzęczał nad Tobą, gdy Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr,wieża ziewnęła jak lew, wielką bramąna skrzypiących zawiasach. - Jak to, zapomniałeś?Miałam na sobie zwykłą szarą suknięspinaną na ramieniu. - I natychmiast potemniebo pękło w stubłysku. - Jakże mogłam wejść,przecież nie byłeś sam. - Ujrzałem naglekolory sprzed istnienia wzroku. - Szkoda,że nie możesz mi przyrzec. - Masz słuszność,widocznie to był sen. - Dlaczego kłamiesz,dlaczego mówisz do mnie jej imieniem,kochasz ją jeszcze? - O tak, chciałbym,żebyś została ze mną. - Nie mam żalu,powinnam była domyślić się Wciąż myślisz o nim? - Ależ ja nie I to juź wszystko? - Nikogo jak Przynajmniej jesteś szczera. - Bądź spokojny,wyjadę z tego miasta. - Bądź spokojna,odejdę stąd. - Masz takie piękne To stare dzieje, ostrze przeszłonie naruszając kości. - Nie ma za co,mój drogi, nie ma za co. - Nie wiemi nie chcę wiedzieć, która to godzina...~Wisława Szymborska~ Gwizd parowozu i pociąg ruszył... Odjechałam...Ty machałeś mi ręką...Wtulona w kąt przedziału siedziałam ze spuszczona głową...patrzyłam na oddalającą się postać... Malałeś w oczach aż rozpłynąłeś się gdzieś we mgle..Łzy popłynęły mi po policzkach i pomyślałam - to już zostały tylko wspomnienia.... Piękne wieczorne spacery po plaży gdy woda obmywała nam stopy, a my biegliśmy dalej...dalej....Dziś siedzę w pustym pokoju i myśląc zadaje sobie pytania: -czy jeszcze kiedyś cie spotkam?Czy nie zgubimy się w tym ogromnym "świecie"?Czy jeszcze kiedyś przytulisz mnie i powiesz - nie przejmuj się Życie jest piękne! Nie zmieniaj się tylko po to,by ktoś Cię polubił. Bądz sobą !A znajdziesz odpowiednich ludzi,którzy pokochają Cię prawdziwą. Pozytywka gra...Za oknem barwy zmienia Lato,Jesień, przemija...Życie ucieka...Wskazówki zegara wciąż się dalej biegnie, wszys­tko szczęśliwe,starość spokojna...A po­zytywka wciąż gra...Zapomniani przez wszystkich,Odchodzimy z tego swoja grę przerywa... ale od czasu do czasu gra,żeby przypomnieć o kimśkogo już nie ma wśród nas... Życie jest podróżą,która prowadzi do domu. Przecież jestem przy Tobie zawsze, bez względu na wszystko, dlaczego miałabym odejść? Przecież, mieć Ciebie to tak jakby mieć cały świat. Przecież tylko Ciebie kocham.... Nauczyłam się żyć dla siebie samejna lepsze jutro... lepszy świat........Zrozumiałam, że warto zaufać swojemu bo jestem sobie potrzebna ...Kocham ...uśmiecham się do tych co się tych co płaczą, jestem dobrą nie zmienię wiem, ale mam nadzieję Miłość - Obrazy na ścianę ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart - Najwięcej ofert w jednym miejscu ⭐ 100% bezpieczeństwa każdej transakcji. Kup Teraz! Wierszyki o miłości nie zawsze są zabawne i wesołe. Przeczytajcie wiersze z nutą melancholii i tęsknoty. Także dla rodziców i dzieci. Zapraszamy do działu wierszyków na Walentynki! Smutne wiersze o miłościSą łzy co płyną powoli Smutny walentynkowy wierszyk o łzach, tęsknocie i samotności. W Mieście Dzieci znajdziecie śmieszne i smutne wierszyki na Walentynki dla dzieci, a oprócz tego życzenia i rymowanki. Zapraszamy! Są łzy co płyną powoli Są ludzie których coś boli Są Ci co przyjaciół nie mają Są Ci co ich szukają ... [...] Smutne wiersze o miłościTrudno jest żyć w nieszczęściu Miłość to nie zawsze radość i szczęście. Bywa, że towarzyszy jej ból albo tęsknota. Smutny wierszyk na Walentynki dla dzieci i dorosłych. Zapraszamy do działu walentynkowych rymowanek, wierszy i życzeń! Trudno jest żyć w nieszczęściu Kiedy płacze się i szlocha, Lecz jeszcze trudniej jest żyć bez kogoś, Kogo... [...] Smutne wiersze o miłościMówię do Ciebie Walentynki to czas miłości, ale też tęsknoty do ukochanej osoby. Nieważne czy jest nią pierwsza miłość szkolna, czy mama lub tata, a może synek lub córeczka. Przeczytajcie smutny wierszyk walentynkowy dla dzieci i dorosłych. Przy blasku księżyca, przy nocnej ciszy mówię do Ciebie, Ty mnie nie słyszysz. I naw... [...] Smutne wiersze o miłościWiem, że jesteś daleko Smutny, prosty wierszyk o miłości i tęsknocie dla dzieci. Wierszyki na Walentynki i inne okazje. Zapraszamy dzieci i rodziców. Wiem, że jesteś daleko ode mnie, Wiem, że czasem naprawdę Ci źle! Lecz w mym sercu też nielekko, Bo ja bardzo kocham Cię!... [...] Smutne wiersze o miłościDwie róże Róże to symbol miłości. Przeczytajcie wierszyk walentynkowy dla dzieci i dla dorosłych. Smutne i śmieszne wierszyki walentynkowe dla przedszkolaków i starszaków, zapraszamy do świętowania Walentynek! Dwie róże w wazonie są stołu ozdobą a list jest rozmową między mną a Tobą. Więc dla dalszej miłej naszej znajom... [...] Smutne wiersze o miłościMyślę sobie… Walentynkowe wierszyki na smutno. Wiersze o uczuciach, emocjach, sympatiach i pierwszej miłości. Teksty doskonałe na 14 lutego i inne okazje do wyznawania uczuć. Setki wierszyków dla dzieci na co dzień i od święta, zapraszamy! Myślę sobie w każdej nocy, aby spojrzeć w twoje oczy, lecz na próżno me marzenia... [...] Smutne wiersze o miłościŚwięto Walentego Dzień Walentego to czas życzeń, wyznań i serduszek. Także telefonicznych i smsowych. Wiele osób czeka na tego jedynego, wymarzonego smska. Przeczytajcie wierszyk walentynkowy dla dzieci i rodziców. Nic nie słychać dziś innego. Tylko: "Święto Walentego". Każdy wysyła esemesik swój, A ja ciągle sprawdzam mój... [...] Smutne wiersze o miłościKochać, a lubić Różnica między sympatią a miłością jest ogromna. Tych, którzy tego nie wiedzą, przekona prosty wierszyk dla dzieci doskonały na Walentynki. Przeczytajcie rymowanki, wiersze i życzenia miłosne! Kochać, a lubić to wielka różnica, sercem się kocha, a duszą zachwyca. Duszą zachwycać można każdego, a sercem koch... [...] Smutne wiersze o miłościJedno serce Walentynkowe wierszyki dla dzieci - smutne, śmieszne i zabawne. Zapraszamy do galerii wierszyków pełnych serca, uczuć i buziaków. Wierszyki dla przedszkolaków i starszaków, sprawdźcie! Cóż warte te miliony, o których aż tylu marzy. Czyż nie starczy jedno serce, które Cię miłością darzy?... [...] Smutne wiersze o miłościWalentynkowe wyznanie Warto składać sobie życzenia, również z tak sympatycznej okazji jak Walentynki. Poniższy wiersz również mógłby pojawić się na takiej kartce. Na dworze chłodno, wiatr drzewa kołysze, a ja do Ciebie Walentynkę piszę. Piszę powoli, piszę dokładnie, niech każde słowo w sercu zapadnie! ... [...] Smutne wiersze o miłościWalentynka dla maluszka Dzieci są wielką miłością rodziców, można im to powtarzać wciąż i bez powodu. Jednak miłości nigdy za wiele, a Walentynki są taką szczególną okazją, by wyrazić swoje uczucia - zatem kochajmy się i mówmy o tym!... [...] Smutne wiersze o miłościŻyczenia i wiersze na Walentynki Wiecie, że Walentynki w południowej i zachodniej Europie są obchodzone już od średniowiecza? Do nas przybyły znacznie, znacznie później.... [...] Obraz Drukowany Drzewo Miłości - Obrazy na ścianę ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart - Najwięcej ofert w jednym miejscu ⭐ 100% bezpieczeństwa każdej transakcji. zapytał(a) o 15:46 piosenki o tęsknocie i o miłości? podajcie tytuły i wykonawców Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-01-29 15:47:05 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:48 rh+miloscashley - dwa serca sylwia grzeszczak- co z nami będzie ? Magda Femme - SamaM. Bajor - Nie chcę więcejLombard - Nasz ostatni taniecG. Fleszar - Nasza droga do nikąd Shout - Przepraszam za miłość blocked odpowiedział(a) o 15:51 Mam ich dużoo ^^ ; *Irmina-Jeszcze raz Irmina-Twe ciepło osuszy moje łzyJula-BłądzeF-Raz Warten auf dichTłoku ft. Jula-Ile jeszcze złaJula-ZostańIrmina-Zaśnij Już < 33Detmi-Prosze PowiedźKajo-ChciałbymKushin-Zostały WspomnieniaKyra ft. Mc Amino-Ich liebe dichTłoku ft. Jula-Jesteś Tylko Wspomnieniem Peja-Kcznam wiecej ; * Justin Timberlake-Cry me a riverOne republic-ApologizeKeri hilson-Change meLaze ft. Royal-speed of lighta z polskich to nie znam za bardzo :/ One republic-Say All i needOne republic-stop and stare Uważasz, że ktoś się myli? lub xicP. 236 1 179 493 39 13 131 427 377

obrazki o miłości i tęsknocie